Prowadził włóczęgowski tryb życia. Zmarł. Ciało znaleźli mieszkańcy
Na razie policjanci ustalają tożsamość mężczyzny. Co było przyczyną śmierci? - Odpowiedź da sekcja zwłok - mówi prokurator Marcin Licznerski.
Zmarły mężczyzna ma około 40 lat. Jest on znany z „widzenia” funkcjonariuszom, dlatego ustalenie jego tożsamości nie będzie trudne. Ciało znaleziono w piątek rano przy ul. Dworcowej.
- Wstępnie wykluczyliśmy, by osoby trzecie miały przyczynić się do zgonu mężczyzny - mówi Marcin Licznerski, zastępca prokuratora rejonowego w Grudziądzu. - Pierwsze wyniki sekcji zwłok poznamy najprawdopodobniej w poniedziałek.
- To był człowiek uzależniony od alkoholu. Często nocował pod klatką, bo z powodu upojenia nie mógł dostać się do własnego mieszkania. I pewnie tak też było tym razem - mówią sąsiedzi mężczyzny.
Strażnicy miejscy - jak co roku o tej porze - przeszukują miejsca, w których mogą przebywać osoby zamroczone alkoholem lub bezdomni.
- Właśnie zlikwidowaliśmy koczowisko na Strzemięcinie. Kilka osób w okolice targowiska znosiło meble i dywany i przygotowywało się do spędzenia tam jesieni i zimy. Odwieźliśmy ich do schroniska - mówi Jan Przeczewski, komendant Straży Miejskiej w Grudziądzu.
Autor: (PA, LERN)