Protest podlaskich rolników. Do urzędu nie dojechali przez znaki
Gospodarze z Podlaskiego protestowali przeciw polityce rolnej rządu Prawa i Sprawiedliwości.
Rolnicy zapowiadali, że w środę przyjadą przed Podlaski Urząd Wojewódzki traktorami. Jednak nie mogli tam dojechać ze względu na znaki zabraniające wjazdu ciągników.
- Na jakiej podstawie te znaki zostały ustawione?! - denerwowali się.
Zapewniali, że jeszcze we wtorek znaków nie było. Natomiast Urszula Mirończuk, rzecznik prezydenta Białegostoku stwierdziła, że na ulicach dojazdowych do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego żadne znaki zabraniające traktorom wjazdu nie były wczoraj ustawiane. Ostatnie z nich pojawiły się w listopadzie ubiegłego roku.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Jeszcze żaden rząd nie potraktował rolników jak ten - mówił Krzysztof Tołwiński z Federacji Gospodarstw Rolnych
- Teraz moja żona, w tak małej miejscowości jak Goniądz, kupuje wieprzowinę z Hiszpanii - mówił rolnik z Goniądza
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień