Ponad sto osób, głównie młodych oraz przyszłych mam, protestowało wczoraj przed siedzibą Narodowego Funduszu Zdrowia przy ul. Kopcińskiego, domagając się zapłacenia za już odebrane porody i kontraktów na przyszłe w prywatnym szpitalu położniczo-ginekologicznym Pro Familia.
Organizatorkami protestu były Magda Wojdal, mama od czterech miesięcy i Agata Stasiak, która ma termin porodu za tydzień. Pierwsza urodziła dziecko w Pro Familii, druga chce, by tam jej dziecko przyszło na świat.
Podobnego zdania były inne mamy i ich rodziny, które nie chcą, by narzucano im inny szpital. Tymczasem Pro Familia nie ma kontraktu z NFZ. Porody mogą być tam refinansowane w wyjątkowych sytuacjach.
Stąd NFZ odmawia zwracania kosztów porodu, przez co szpital jest w bardzo trudnej sytuacji finansowej.