Prosi o latarnie. Szans nie ma, bo dom stoi poza wsią
Artur Nowak od trzech lat prosi o montaż oświetlenia drogi . - Nie ma takiej możliwości, bo tędy nikt nie chodzi - mówi Jacek Chrulski, burmistrz Czarnej Białostockiej.
Nie możemy normalnie wracać do domu, bo jest tak ciemno - skarży się Artur Nowak. 250 metrów za wsią Klimki wybudował dom. Przylega do wiejskiej drogi, którą po zmroku spowija ciemność. W okolicy nie ma żadnych domów. Osiedlili się tutaj tylko Nowakowie z niepełnosprawnym dzieckiem. - Od trzech lat walczymy o montaż opraw oświetleniowych na sześciu słupach przy drodze - opowiada pan Artur.
W dalszej części artykułu przeczytasz m.in.:
- Dlaczego przy domu Nowaków nie ma oświetlenia
- Co dały rozmowy z burmistrzem
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień