Program Rodzina 500+. Już wstępnie liczą dzieci i kwoty
Na razie są tylko zapowiedzi. Ustawy nie ma, ale w niektórych gminach już przymierzają się do nowego programu szacując, ile obejmie dzieci.
Wczoraj debatował o tym rząd który chce, by program ruszył 1 kwietnia, ale samorządowcy postulują, by odsunąć wdrażanie nowego zadania o kwartał w obawie, że nie zdążą się przygotować.
- Nie ma na razie żadnych rozporządzeń poza zapowiedziami programu. Nie ma nawet ustawy, a już wielu naszych podopiecznych dopytuje się, kiedy zaczniemy wypłacać - nie ukrywają przedstawiciele miejskich i gminnych ośrodków pomocy społecznej. Sami jeszcze nie wiedzą, czy nowe zadanie spadnie na nich, czy może powstaną w gminach odrębne komórki. Przewiduje się, że pieniądze na obsługę programu da budżet państwa.
- Wiemy dokładnie, ile mamy naszych podopiecznych. Na razie czekamy na rozporządzenia i szkolenia. Nie liczyliśmy, ile jest dzieci w gminie , które będą mogły skorzystać z nowego programu - przyznaje Berta Szuchmilska, kierowniczka Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Konecku.
Na piątkowej sesji rady gminy Aleksandrów Kujawski skarbnik Marek Buszko ujawnił, że pokusił się o policzenie, ile potrzeba pieniędzy na realizację programu Rodzina 500 + w tej gminie. - W grę wchodzi kwota sześć do siedmiu milionów złotych - powiedział. - Trzeba pamiętać, że pieniądze na to mają pochodzić z budżetu państwa - uściśla Arkadiusz Świątkowski, sekretarz tej gminy. Obawia się jednego: że wytyczne przyjdą zbyt późno, by dobrze przygotować się do wypłat.
- Razem z panem sekretarzem policzyliśmy, ile mamy dzieci w gminie. Wyszło ponad sześćset. Ile ostatecznie zakwalifikuje się, nie wiemy - przyznaje Małgorzata Lewandowska, kierowniczka GOPS w Raciążku.
Wczoraj postanowiono policzyć osoby do 18 roku życia w gminie Zakrzewo. Jest ich 648. Czy wszystkie dostaną pieniądze? - Nie wiemy. Czekamy na rozporządzenia - mówi Jan Bąk, zastępca wójta.