Program in-vitro w Tarnowie Podgórnym. W tym roku pomoc dla dziesięciu rodzin. W przyszłym nawet może ich być nawet dwa razy więcej
Trwają przygotowania do pilotażowego programu in-vitro w gminie Tarnowo Podgórne. Na razie nad projektem pracują urzędnicy, a na wiosnę ma on trafić do rady gminy. Pierwsze pary, będą mogły starać się o gminną pomoc od połowy roku.
W grudniu informowaliśmy, że Tarnowo Podgórne wprowadzi własny program dofinansowania leczenia niepłodności metodą in-vitro. Tym samym, gmina stanie się najmniejszą w Polsce, w której funkcjonuje tego typu program.
Obecnie w urzędowym wydziale zdrowia trwają prace nad jego szczegółami. Później, projekt programu musi trafić do Agencji Oceny Technologii Medycznych.
- W lutym planujemy przekazanie programu do zaopiniowania. Z tego co wiem, agencja potrzebuje na to do trzech miesięcy. Wiosną projekt mógłby już trafić pod głosowanie rady gminy, a w czerwcu - wystartować - planuje Tadeusz Czajka, wójt Tarnowa Podgórnego. Dodaje, że z informacji, które do niego napływają - program in-vitro okazał się „strzałem w dziesiątkę”.
- Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z harmonogramem - od połowy roku będziemy mogli przyjmować pierwsze wnioski od mieszkańców
- tłumaczy wójt.
Na razie w budżecie gminy na program jest przeznaczone 50 tys. złotych. Jednorazowo będzie można liczyć na 5 tys. złotych dofinansowania, czyli w tym roku pomoc ma uzyskać 10 par.
- Docelowo, rocznie myślimy o dofinansowaniu 20 par. Zobaczymy jakie będzie zainteresowanie - zakłada Czajka.
W czasie przygotowywania programu in-vitro, Tarnowo Podgórne spogląda w kierunku Poznania, w którym on już funkcjonuje i Szczecina, gdzie wkrótce ma się pojawić.
- Jesteśmy w kontakcie ze Szczecinem, który jest już o krok dalej i ma gotowy projekt. Z kolei w połowie roku, czeka nas jeszcze konkurs na wybór klinik, gdzie będą realizowane zabiegi. Tutaj, wstępnie wytypowaliśmy trzy odpowiednie kliniki w Poznaniu - podsumowuje Tadeusz Czajka.