Rozmowa z prof. Karolem Kamińskim z Zakładu Medycyny Populacyjnej i Prewencji Chorób Cywilizacyjnych Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Już wkrótce wybrani losowo białostoczanie mogą spodziewać się zaproszeń na badania. Będą mieli okazję bezpłatnie przebadać się od stóp do głów. W jakim wieku będą to osoby?
Pierwsze zaproszenia planujemy rozesłać na przełomie maja i czerwca. Będą kierowane do osób w wieku od 20 do 80 lat. Zaprosimy je do wzięcia udziału w badaniu „Białystok Plus”.
Ile zaproszeń zamierzacie wysłać?
Przez pięć lat chcemy zaprosić około 10 tys. mieszkańców Białegostoku. Oczywiście będzie to odbywać się w turach po około 2 tys. osób rocznie. W pierwszym roku planujemy zbadać 300 osób. Pierwszą setkę zaprosimy właśnie na przełomie maja i czerwca.
Co to za badania?
„Białystok Plus” to program, który składa się z badań, obejmujących różne systemy. Oczywiście skupiamy się na tych aspektach zdrowia, które są związane z najczęstszymi chorobami tzw. cywilizacyjnymi, czy też związanymi z niezdrowym trybem życia. To one w bardzo duży sposób obciążają zarówno służbę zdrowia, jak i społeczeństwo. Pojawia się bowiem problem związany z inwalidztwem, mniejszymi możliwościami podjęcia pracy czy wykluczeniem społecznym.
Najczęstsze choroby to nadwaga i otyłość, cukrzyca, choroby serca, nadciśnienie, choroby nowotworowe, choroby układu oddechowego, np. przewlekła obturacyjna choroba płuc. Wszystkie badania, które wykonamy, będą związane właśnie z tymi chorobami. Mówimy o badaniach obrazowych, pokazujących stan narządów, a więc takich jak ultrasonografia tętnic szyjnych, echo serca, USG jamy brzusznej. Będziemy też wykonywać badania czynnościowe, np. spirometrię z pomiarem gazów przenikających przez płuca, która powie nam o stanie układu oddechowego. A także - badania składu ciała, które ocenią gęstość tkanki kostnej, a więc zagrożenie osteoporozą. To badanie pokaże nam też, ile jest tkanki tłuszczowej i jak jest rozłożona - być może znajduje się w nieodpowiednich miejscach, co sugeruje możliwość rozwoju pewnych chorób. Poza tym będziemy badać siłę mięśniową, która też jest istotnym elementem stanu zdrowia. Ocenimy również dno oka.
Oczywiście, bardzo ważnym elementem programu jest nie tylko „szkiełko i oko” badacza, ale także wywiad. Czyli to, na jakie elementy środowiska był narażony pacjent, np. hałas czy zapylenie, jaki jest jego styl życia, dieta. Chcemy przeprowadzić bardzo dokładny wywiad, aby ocenić, jak odżywiają się białostoczanie. Tu bardzo liczymy na ich cierpliwość i wyrozumiałość, ponieważ pytania mogą być bardzo szczegółowe, pozornie niezwiązane ze stanem zdrowia. Będziemy też pytać o funkcjonowanie w społeczeństwie, o poczucie spełnienia. Już wiemy, że psychika w dużym stopniu potrafi odbić się na stanie zdrowia.
Badanie robimy nie tylko po to, żeby zbadać konkretne osoby, ale żeby wyciągnąć wnioski i móc w sposób szerszy spojrzeć na społeczeństwo Białegostoku. Wyniki pozwolą poznać potrzeby zdrowotne mieszkańców w przyszłości. A także - co zrobić, aby nasze społeczeństwo było zdrowsze. Być może nasze informacje pozwolą wynaleźć nowe leki czy sposoby leczenia.
Ze względu na swoją skalę to badania wyjątkowe.
Nie znam innego badania aż tak szeroko zakrojonego, jeśli chodzi o liczbę i wszechstronność badań. To jest w naszym odczuciu wyjątkowe. Dotychczas w Polsce nie badano aż tak wielu aspektów pojedynczej osoby. Zwracam dużą uwagę, by traktować pacjenta jako całość, a nie skupiać się na jednym narządzie czy systemie. Chcielibyśmy sprawdzić, w jaki sposób narządy mogą między sobą wpływać na powstawanie obciążeń. Mamy dosyć dobrze zbadane czynniki powstawania chorób kardiologicznych, ale już dużo mniej wiemy o tym, w jaki sposób np. choroby układu oddechowego czy przewodu pokarmowego wpływają na choroby układu krążenia.
Dziś bardzo często zapomina się o stanie jamy ustnej, a to może mieć kluczowe znaczenie dla stanu zdrowia. Mamy przesłanki, by sądzić, że nieleczone zęby, stany zapalne dziąseł czy bakterie w jamie ustnej mogą sprzyjać powstawaniu niektórych chorób.
Jak badania będą wyglądać od strony organizacyjnej?
Mieszkaniec najpierw dostanie list, a potem będziemy czekać, aż potwierdzi chęć wzięcia udziału w programie. Następnie zaprosimy go do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego, gdzie zostanie poddany badaniom. Tego dnia najlepiej zarezerwować sobie 7-8 godzin. Będziemy ustalać z pacjentami dogodne dla nich terminy, także w sobotę. Uczestnikowi badania zostanie przydzielony opiekun, dzięki któremu nie będzie musiał niczego w szpitalu szukać. Zapewniamy też dojazd, posiłek na miejscu i przyjazną atmosferę.