Proces "czyścicieli kamienic" zbliża się do końca
Proces trzech „czyścicieli kamienic” zbliża się ku końcowi. Na kolejnej rozprawie w lipcu wyjaśnienia mają składać sami oskarżeni mężczyźni.
Wszystko wskazuje na to, że 4-letni proces tzw. „czyścicieli kamienic” w końcu dobiegnie końca. Sędzia Magdalena Adamiec poinformowała, że na kolejnej rozprawie oskarżeni powinni złożyć wyjaśnienia. Ponadto odrzuciła też wniosek mecenasa Mirosława Martyna, adwokata Piotra Ś. i Adriana W. o wykonanie opinii biegłego w dziedzinie budownictwa, który miałby ustalić czy prace budowlane prowadzone w kamienicach były potrzebne i „zgodne ze sztuką budowlaną”.
– Ten wniosek zmierza do przedłużenia procesu tym bardziej, że była już przeprowadzana opinia biegłego z dziedziny budownictwa
– uzasadniała oddalenie wniosku sędzia Magdalena Adamiec.
Przypomnijmy, że proces Piotra Ś., Pawła Ż. i Adriana W. rozpoczął się w czerwcu 2013 r. Dwaj pierwsi oskarżeni są o nękanie lokatorów kamienic przy ul. Stolarskiej, Długiej, Niegolewskich i Piaskowej. Z kolei Adrian W. miał nękać lokatorów kamienicy w innej części miasta. Wszyscy oskarżeni od początku nie przyznają się do winy.

Podczas poniedziałkowej rozprawy sąd planował przesłuchać dwoje świadków. Ostatecznie pojawiła się jedynie Julia M., która przejęła zarządzanie nad kamienicą przy ul. Piaskowej po Piotrze Ś.
– Zarządzałam budynkiem przez około dwa lata od jesieni 2011 roku. Budynek był zniszczony czasem, ale nie był zrujnowany. Nie wymagał kapitalnego remontu. Kiedy go przejmowałam, były w nim wszystkie media
– mówiła Julia M.
Sam Piotr Ś. oraz jego mecenas uważają, że zeznania Julii M. były korzystne dla oskarżonych.
– W akcie oskarżenia zarzucono nam, że zarządzaliśmy kamienicą przez kilka miesięcy na przełomie 2011 i 2012 roku. Tymczasem pani Julia M. stwierdziła, że pod koniec 2011 roku to ona przejęła zarządzanie budynkiem
– mówił po wyjściu z sali rozpraw Piotr Ś.
Kolejna rozprawa odbędzie się w lipcu. Wtedy ma zostać przesłuchany ostatni ze świadków, a ponadto wyjaśnienia powinni złożyć oskarżeni mężczyźni.