Próbowali po cichu sprzedać wieżowiec. Ale natrafili na dociekliwego Niemca
I pomyśleć, że gdyby nie jeden uciążliwy Niemiec, dawno byłoby po sprawie. Wieżowiec w Toruniu zostałby sprzedany, a prokurator nie bujałby się od dwóch lat ze sprawą, tylko dlatego że Edmund Ölscher ubzdurał sobie sprawiedliwość
- Poniosło mnie, kiedy nowy prezes zapytał co będzie miał z tego zakupu - mówi Edmund Ölscher. - Powiedziałem, że przez jakąś łapówkę nie zamierzam rujnować swojej wieloletniej kariery.
Ölscher krąży po świecie od lat. Trudno mu nawet powiedzieć gdzie mieszka. W Niemczech, we Francji, w Luksemburgu... W Polsce zatrzymuje się w swoim domu w Gniewie, ale w ostatnich latach coraz więcej czasu spędza w środkowej Azji.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień