Sporo inwestycji zapowiada prezydent Włocławka. Ale najwięcej problemów z ich realizacją ma z PKP.
Przejście pod torami na Zazamczu zapowiadane jest od kilku lat. Temat jest ważny, gdyż komunikacja pomiędzy blokami i ulicami jest bardzo utrudniona. Ponadto zginęło tam już wiele osób. Niestety, czasem w wyniku nieostrożności i lekceważenia niebezpieczeństwa przez skracających sobie drogę.
Na wysokości ul. Radosnej stoi kładka, bardzo zardzewiała i niezmiernie rzadko używana. Rozwiązaniem, dzięki któremu problem ma być rozwiązany ma być podziemne przejście pod torami nieopodal wydeptanej przez mieszkańców ścieżki prowadzącej po nasypie kolejowym.
- Rozmowy w tej sprawie toczyły się bardzo długo - mówi Marek Wojtkowski, prezydent miasta. - Opóźnienia w realizacji tej inwestycji wynikają z wprowadzanych w międzyczasie zmian. Wynikały z sugestii mieszkańców. Uzgodnienia z PKP więc się przeciągnęły. Do tej pory jesteśmy na etapie uzgodnień bezpieczeństwa przejścia pod torowiskiem.
O szczegółach inwestycji - czytaj w dalszej części artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień