Do 20 milionów złotych chce podnieść prezydent Tadeusz Ferenc miejską dotację do budowy nowego gmachu Sądu Okręgowego w Rzeszowie. To o połowę więcej, niż proponowano do tej pory. Taki ruch ma przyspieszyć wyprowadzkę sędziów z zamku, co z kolei ma otworzyć drogę do utworzenia w nim instytucji kultury.
- Zakładaliśmy, że jako miasto przekażemy na ten cel 10 mln zł, a drugie tyle dołożą władze województwa. To miał być nasz wkład w budowę nowoczesnego budynku dla sądu. Marszałek jednak się z takich ustaleń wycofał, a to oznacza, że rozmowy w sprawie przejęcia zamku zahamowały. Dlatego zdecydowałem, że dołożymy drugie 10 mln zł – deklaruje Tadeusz Ferenc, prezydent Rzeszowa.
Rozmowy w sprawie przejęcia Zamku Lubomirskich trwają od kilku lat. Władze Rzeszowa prowadzą je z kolejnymi ministrami sprawiedliwości, bo to właśnie ten resort jest właścicielem budynku. Zamek, który jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Rzeszowa od lat jest wykorzystywany na cele sądownicze. Obecnie to siedziba Sądu Okręgowego w Rzeszowie, który przez lata dzielił powierzchnie z sądem rejonowym i prokuraturą apelacyjną. Ta ostatnia przeniosła się już do zmodernizowanego biurowca przy ul. Hetmańskiej. Z kolei sąd rejonowy działa w nowym budynku przy ul. Kustronia.
W dalszej części artykułu m.in.:
- co proponuje Tadeusz Ferenc za przejęcie zamku
- w jaki sposób on i jego ekipa chcą go wykorzystać
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień