Prezydent przedstawił ustawę frankową
Prezydencki projekt ustawy frankowej przewiduje przewalutowanie kredytów walutowych na złote po kursie sprawiedliwym.
Sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Maciej Łopiński poinformował w piątkowe przedpołudnie, że przekazał projekt prezydenckiej ustawy o sposobach przywrócenia równości stron niektórych umów kredytu i umów pożyczki przedstawicielom stowarzyszeń skupiających osoby, które zaciągnęły kredyty w obcych walutach. Teraz projekt trafi do Komisji Nadzoru Finansowego.
- Kurs sprawiedliwy wynika z porównania kosztów kredytu denominowanego albo indeksowanego do kredytu branego przez konsumentów w złotych. Ten kurs sprawiedliwy jest różny - tłumaczył Łopiński.
Frankowicze zamierzają jednak złożyć w Sejmie własny projekt ustawy. Chcą, żeby rata kredytu była wyliczana nie po sprawiedliwym kursie, tylko po tym, po którym zaciągnęli kredyt - najczęściej kilka lat temu. Chcą także, aby ustawa objęła wszystkich kredytobiorców walutowych, także tych, którzy wzięli kredyt na swoją firmę, co wyklucza prezydencki projekt.
Przychylnie do prezydenckiego projektu odniosła się część opozycji. - Idea, która została przedstawiona, nie jest złym pomysłem. Takim, aby osobie, która wzięła kredyt w 2006 r. na 100 tys. zł, wyliczyć, ile by to było, gdyby wzięła nie we frankach, tylko w złotych, i na bazie tej różnicy wyliczyć kurs sprawiedliwy - mówił Ryszard Petru, lider .Nowoczesnej. - Podoba mi się to, że to dobrowolne i że koszty nie będą ujęte w podatku bankowym - dodał.
Podkreślił, że jest zaskoczony, że prezydent przedstawił projekt ustawy bez wyliczeń, dodając, że on sam jako ekonomista „w życiu nie wyszedłby nigdzie oficjalnie z propozycją, której bym nie policzył”.
Zaznaczył także, że koncepcja prezydencka jest za mało szczegółowa. - Ważne, żeby zobaczyć, jak wygląda to na przykładzie przeciętnego Kowalskiego, biednego Kowalskiego i bogatego Kowalskiego. Źle by było, gdyby okazało się, że osoby najzamożniejsze, najwięcej na tym zyskały - stwierdził Petru.
Chwilę po zakończeniu konferencji w Pałacu Prezydenckim swoje stanowisko ogłosiły Ruch Społeczny „Stop Bankowemu Bezprawiu” i Stowarzyszenie „Pro Futuris”.
Maciej Pawlicki, szef Ruchu „Stop Bankowemu Bezprawiu”, poinformował, że prezydencka regulacja jest obszerna i wymaga dokładnego zapoznania się z nią.
- Myślę, że projekt prezydenta spełnia bardzo wiele naszych postulatów. Kilku nie spełnia i będziemy o nie walczyć w Sejmie - powiedział Agencji Informacyjnej Polska Press (AIP) Maciej Pawlicki.
Szef ruchu społecznego podkreślił, że prezydent Andrzej Duda dotrzymał swojej obietnicy, ale prawdziwy sprawdzian intencji rządu będzie dopiero podczas debaty w Sejmie. - Przekonamy się, jaka będzie ta ustawa, ale też jaki ustrój był i powinien być w Rzeczypospolitej w stosunku do instytucji finansowych i relacji państwa i obywateli - dodał.
W piątek ulicami Warszawy przemaszerowała także Czarna Procesja Oszukiwanych przez Banki, w której wzięły udział tysiące osób. Demonstranci przemaszerowali z placu Trzech Krzyży pod Sejm.
Autor: Leszek Rudziński