Prezydent Inowrocławia zarzuca opozycji, że jest słaba
Opozycja odpowiada, że jest konstruktywna, programowa i dojrzała.
- Fakt, że nie wszczynamy awantur i nie prowadzimy bezproduktywnych sporów nie świadczy o naszej słabości - zapewnia radny Marcin Wroński z Ruchu „Nowy Inowrocław”.
Podczas poniedziałkowej sesji radni zatwierdzali nowe ceny wody. Opozycja pytała, jaki wpływ na podwyżkę ma prowadzona przez Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji rozlewnia wód mineralnych. Padły też stwierdzenia, że „wodociągi” sprowadzają do Inowrocławia wodę z Drwęcy. Odpowiedzi udzielił m. in. prezydent Ryszard Brejza.
- Nie wolno jest „wodociągom” dołożyć do produkcji wody mineralnej ze środków ze sprzedaży wody oraz za odprowadzane ścieki. O tym powinniście wiedzieć. Jesteście bardzo słabą opozycją - stwierdził włodarz.
Skrytykował on też opozycję, za to, że nie wie z jakich ujęć Inowrocław kupuje wodę. Nie pochodzi ona z Drwęcy.
Prezydent zarzucił opozycji brak elementarnej wiedzy oraz, że nie doczytała materiału przygotowanego na sesję.
Z oświadczeniem wystąpił Marcin Wroński z Ruchu „Nowy Inowrocław”. Podkreślił, że opozycja nie jest słaba, tylko konstruktywna, programowa i dojrzała. „(...) Przypomnę, że najlepsze rozwiązania dla mieszkańców pochodzą właśnie od opozycji. (...) Utworzenie Biura Obsługi Inwestorów, to jeden z punktów mojego programu wyborczego. (...) We wrześniu złożyłem interpelację o zainstalowanie siłowni plenerowej na Rąbinie, a kilka dni temu mogliśmy przeczytać, że powstaną dwie takie siłownie - napisał Wroński.
Głos zabrał Andrzej Kieraj z SLD. - Być może jesteśmy słabą opozycją, bo o wielu sprawach władze miasta nas po prostu nie informują - skomentował.
Radny zapewnił, że w odróżnieniu od jednego z samorządowców rządzącej koalicji, z którego szafki wypadła góra zaklejonych kopert z materiałami na sesje, on takie materiały czyta od deski do deski.
- Apeluję o odrobinę skromności. Opozycja ma prawo zdawać pytania, a obowiązkiem władz miasta jest na te pytania odpowiadać - dodał Kieraj.