Jaki prezent dla mężczyzny? Nie oszukujmy się, dwudziesta ósma para skarpet i dziewiąty do kolekcji szalik radości wielkiej nie wywołają.
Jeśli coś ma służyć dłużej, postawmy na karnet bądź kartę podarunkową
Tę ostatnią - i to o różnych kwotach - oferuje choćby Filharmonia Gorzowska. Gdy jednak obdarowywany za muzyką klasyczną nie przepada, wybierzcie karnet do Słowianki lub ma mecze Stali.
Argumenty za?
Z takiego prezentu facet ucieszy się nie tylko przy choince, ale i za każdym razem, gdy będzie korzystał z karnetu - za każdym wyjściem na basen czy na stadion żużlowy. A przecież o to w życiu chodzi, byśmy nawzajem o sobie pamiętali. Miłość do żużla z mlekiem matki wyssało u nas wielu mężczyzn, sport uprawia chyba jeszcze więcej. Zagrożenie, że prezent się nie spodoba, jest więc raczej niewielkie.