Aferą z Lechem Wałęsą żyją nie tylko polskie media, ale również prasa na całym świecie. Mimo doniesień polityk jest za granicą wciąż uważany za bohatera.
W światowych mediach Lech Wałęsa konsekwentnie jest określany jako polski bohater, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, słynny działacz, który „przywrócił demokrację w Polsce” i „wywalczył wolność”. Doniesienia o jego współpracy z komunistycznym reżimem, choć szokują, nie są jednak, jak się podkreśla za granicą, nowością.
„W pewien sposób to nic nowego. Wałęsa wcześniej przyznał się, że był informatorem, co w tamtych czasach się zdarzało. Niemniej jednak czas i okoliczności pojawienia się tych ostatnich oskarżeń mogą intrygować. Instytut, który otrzymał dokumenty, jest związany z rządzącym w Polsce Prawem i Sprawiedliwością, które Wałęsa wcześniej oskarżył o antydemokratyczne działania” – pisze znany amerykański magazyn „The Atlantic” i zastanawia się, czy oskarżenia, jeśli są prawdziwe, wpłyną na dziedzictwo Wałęsy.
Wzmianki o konflikcie Wałęsy z Lechem Kaczyńskim często pojawiają się za granicą.
O tym, że obaj politycy byli „zaciekłymi wrogami”, pisze m.in. brukselski tygodnik „Politico”, a amerykańska agencja prasowa Bloomberg uważa, że doniesienia o „Bolku” są „najnowszą amunicją dla PiS, który przedstawia się jako prawdziwy wybawca od skorumpowanej klasy rządzącej”. Bloomberg pisze też, że PiS próbuje „na nowo napisać historię walki z komunizmem w Polsce”. „W nowej Polsce bohaterowie z wczoraj dziś są zamieniani w czarne charaktery” – konkludują autorzy artykułu na stronie internetowej agencji.
Brytyjski „The Independent” powołuje się na słowa polskiego historyka Antoniego Dudka, który stwierdził, że „Lech Wałęsa to symbol walki o wolności i Solidarności i nic tego nie zmieni. Chyba że okaże się, że kolaborował też później”. Rosyjska agencja RIA Novosti zauważa z kolei, że „ SB specjalnie stworzyła Wałęsie teczkę, aby zniszczyć jego reputację i uniemożliwić otrzymanie Nobla”.
Media u naszych zachodnich sąsiadów konsekwentnie bronią Wałęsy. „Polska prawica robi, co tylko może, żeby zniszczyć jego dobre imię, (...) nie cofnie się przed żadną podłością” – pisze m.in. niemiecki konserwatywny „Frankfurter Allgemeine Zeitung” i dodaje, że Wałęsa był celowo kompromitowany przez komunistyczne władze.