Pracownik Urzędu Miasta miał test na obecność koronawirusa. Jego wynik nie jest jeszcze znany
Prezydent Torunia skierował dziś 20-osobową grupę pracowników Urzędu Miasta do pracy zdalnej. To pracownicy Wydziału środowiska i ekologii,biura ogrodnika miejskiego oraz część zespołu zajmującego się projektem „Toruńska starówka”. To działanie o charakterze prewencyjnym ze względu na badania jednego z pracowników na obecność koronawirusa.
- Jeśli wynik testu będzie pozytywny, to obowiązkowa będzie kwarantanna, a jej zakres określi Powiatowy Inspektorat Sanitarno-Epidemiologiczny. Nie wiemy kiedy wynik testu na obecność koronawirusa będzie znany. Chcemy zapewnić realizację zadań do piątku wyłącznie w ramach pracy zdalnej. Teraz mamy sytuację oczekiwania, jaki będzie wynik testu u jednego pracownika - mówił Michał Zaleski podczas dzisiejszej konferencji prasowej.
Prezydent Torunia skierował dziś 20-osobową grupę pracowników Urzędu Miasta do pracy zdalnej. To pracownicy Wydziału środowiska i ekologii,biura ogrodnika miejskiego oraz część zespołu zajmującego się projektem „Toruńska starówka”. To działanie o charakterze prewencyjnym ze względu na badania jednego z pracowników na obecność koronawirusa.
Pytaliśmy, czy pracownik Urzędu Miasta wrócił z zagranicy, ale nie ma takich informacji. Jak mówił prezydent Torunia podczas spotkania z dziennikarzami w naszym mieście od 25 osób pobrano próbki na obecność koronawirusa. 6 osób przebywa w szpitalu , a 150 objętych jest kwarantanną. Trzy osoby odbywają kwarantannę w Międzynarodowym Centrum Spotkań Młodzieży przy ul. Łokietka.
Dwie osoby poddane izolacji, złamały kwarantannę. Policja, która je kontroluje nie zastała ich w miejscu, w którym powinny przebywać. Przypomnijmy, że za złamanie kwarantanny grozi kara do 5 tysięcy złotych.
Prezydent Torunia podczas konferencji prasowej dziękował też torunianom za odpowiedzialne zachowanie i prosił, by nadal stosować się do zaleceń.
-Dziękuję za zachowanie zasad w tym trudnym czasie. Ulice Torunia są wyludnione, jesteśmy otwarci na potrzeby innych. Z przyjemnością odbieram sygnały o pomocy sąsiedzkiej. Proszę unikajmy wzajemnych kontaktów - mówił Michał Zaleski.
Warto podkreślić, że Toruńskie Zakłady Materiałów Opatrunkowych rozpoczęły produkcję maseczek, które mają chronić osoby będące nosicielami koronawirusa. Trwa atestowanie produktów w belgijskiej firmie, a sprzedaż jest już dopuszczona.
-Jako miasto zakupimy potrzebną ilość tych maseczek, razem z urzędem marszałkowskim. Trafią one do osób objętych kwarantanną, następnie do osób, które mają kontakt z nimi i są w najwyższej grupie ryzyka. Maseczki dostaną też np. panie, które opiekują się osobami starszymi oraz pracownicy domów pomocy społecznej. Ten sprzęt przede wszystkim jest adresowany do przychodni i szpitali. Typ 2 maseczek oznacza nieprzepuszczalność wirusów i bakterii na poziomie 99 procent. Cieszymy się, że możemy skorzystać z produktu lokalnego -mówił Michał Zaleski.