Poznań: Solidarność wśród nauczycieli. Kolejne protesty pracowników oświaty
Do ogólnopolskiego protestu pracowników oświaty dołączają kolejne poznańskie szkoły. W poniedziałek nauczyciele VIII liceum ogólnokształcącego postanowili, że nie będą sprawdzać napisanych przez uczniów próbnych matur. Protestują także nauczyciele ze Śremu.
Nauczyciele VIII liceum ogólnokształcącego im. Adama Mickiewicza w Poznaniu wydali oświadczenie w związku z ogólnopolską falą protestów pracowników oświaty.
Grono pedagogiczne LO zdecydowało, że nie będzie sprawdzać napisanych przez uczniów próbnych matur. Jak piszą nauczyciele w oświadczeniu, poprzez protest chcą wyrazić swój sprzeciw wobec „niskich zarobków i trudnych warunków pracy w szkole”.
Uważamy, że obecne pensje nie są adekwatne do nakładu pracy, wymaganych od nauczyciela wysokich kwalifikacji i ogromnego zaangażowania w proces szeroko rozumianej edukacji uczniów
- czytamy w oświadczeniu.
Uczniowie na początku egzaminów mają zostać poinformowani, że arkusze nie zostaną poprawione do czasu spełnienia postulatów nauczycieli.
- To nie są próbne matury, tylko sprawdziany organizowane na własną rękę przez szkoły - komentuje Karolina Adamska z wielkopolskiego kuratorium oświaty.
Pracownicy LO, jak wszyscy protestujący nauczyciele, żądają większych podwyżek wynagrodzenia. Ministerstwo Edukacji Narodowej zapowiedziało stopniowy wzrost zarobków, jednak nie spełnia to wymagań pracowników oświaty. Pensja nauczycieli od nowego roku ma wzrosnąć o 5 proc.
„Najnowszy komunikat Głównego Urzędu Statystycznego mówi o tym, że przeciętne wynagrodzenie w kraju wynosi prawie 5 tys. zł. Oznacza to, że dysproporcja między zarobkami nauczycieli, a przeciętnym wynagrodzeniem cały czas rośnie” - argumentują nauczyciele z VIII LO.
- Nauczyciele mają prawo zwracać uwagę na swoją sytuację, jeśli nie jest to działanie sprzeczne z dobrem ucznia. U nas protest odbywa się zgodnie z prawem. Próbne matury zostaną sprawdzone przez nauczycieli w innym terminie, po spełnieniu ich postulatów - mówi Marek Griefling, dyrektor liceum.
W zeszłym tygodniu odbył się też protest w LO św. Marii Magdaleny oraz LO im. Karola Marcinkowskiego. Nauczyciele postanowili, że w ogóle nie przeprowadzą matury próbnej dla uczniów.
Nie wiadomo, w ilu szkołach protestują nauczyciele.
- Szkoły nie mają obowiązku zgłaszania protestów do kuratorium
- mówi Karolina Adamska.
Protesty nauczycieli poparł samorząd uczniowski I LO im. Karola Marcinkowskiego, grono pedagogiczne II LO oraz uczniowie i
absolwenci LO św. Marii Magdaleny.
„Był to krok odważny i bezkompromisowy, choć zapewne niełatwy. Dlatego wyrażamy nasze poparcie i deklarujemy współpracę w kolejnych protestach” - czytamy w oświadczeniu nauczycieli II LO.
Brak zajęć w szkołach
W porównaniu do poprzedniego tygodnia lista poznańskich szkół, w których nie odbywają się zajęcia, pozostała bez większych zmian. - Zajęcia szkolne nie odbywają się w szkole podstawowej nr 34 oraz w przedszkolu nr 190 - mówi Karolina Adamska.
Lekcje do poniedziałku nie odbywały się również w szkole podstawowej nr 35 (zespół szkolno-przedszkolny nr 1 w Poznaniu). Konieczność pójścia na zwolnienie zgłosiło tam 32 na 53 nauczycieli. Szkoła pełniła do tego czasu funkcję opiekuńczą.
Pozostałe miasta nie protestują. Oprócz Śremu
W pozostałych miastach Wielkopolski pracownicy oświaty powstrzymują się od protestów.
- Słyszę oczywiście pomruk niezadowolenia wśród kadry, ale jak dotąd w naszej szkole nie ma żadnych zorganizowanych form protestu
- zapewniła Barbara Kochanek, dyrektor I LO w Lesznie.
Wyjątkiem jest Śrem. W dwóch tamtejszych szkołach z powodu zbiorowego L4 wśród nauczycieli, odwołane zostały lekcje. Pierwszą z nich jest SP nr 4. - W opiekę nad uczniami zostali zaangażowani wszyscy pracownicy szkoły - mówi Arleta Krzysztofiak, dyrektor SP nr 4.
Drugą „protestującą” placówką jest LO w zespole szkół ogólnokształcących. Zajęć w liceum nie mają jednak tylko uczniowie klas trzecich.
Będą podwyżki?
W poniedziałek odbyło się spotkanie zarządu Związku Nauczycielstwa Polskiego. ZNP poinformował, że zaprosił na rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego. Prezes rady ministrów na spotkaniu jednak się nie pojawił.
Równolegle odbywało się również spotkanie minister edukacji narodowej Anny Zalewskiej z nauczycielami i związkami zawodowymi reprezentującymi pracowników oświaty. Rozmowy nie przyniosły jednak rozstrzygnięcia.