Poznań: Radny nie chce zapraszać duchownych na uroczystości miejskie. To znak solidarności z ofiarami gwałtów
Wojciech Chudy, radny klubu Koalicji Obywatelskiej na wtorkowej sesji zapowiedział, że będzie głosował przeciwko propozycjom upamiętnienia osób duchownych. To jego osobisty protest wobec postawy Kościoła katolickiego w Polsce w sprawie pedofilii w tej instytucji. Radny zaapelował także do prezydenta Jaśkowiaka, by kościelnych hierarchów nie zapraszać na miejskie uroczystości.
Radny Chudy zaznaczył, że jego protest nie jest adresowany do konkretnych osób związanych z Kościołem.
- Uważam także, że jako przedstawiciele wspólnoty poznańskiej mamy obowiązek do stanowczej reakcji na brak realnych działań przeciwko pedofilii w Kościele
– mówi Chudy.
- Zwłaszcza my, w Poznaniu, doświadczeni niechlubną sprawą abp. Juliusza Paetza nie powinniśmy być obojętni.
Radny przyznaje, że czarę goryczy w tej kwestii przelała konferencja Episkopatu Polski, dotycząca opublikowania danych w sprawie wykorzystywania seksualnego dzieci i młodzieży przez niektórych duchownych. Jego zdaniem, Kościołowi nie zależy na wyjaśnieniu problemu pedofilii, ani na wewnętrznym oczyszczeniu.
Warto wiedzieć: Książka o ofiarach księży
- Dlatego zwracam się do prezydenta i przewodniczącego Rady Miasta o rozważenie, czy w obecnej sytuacji nie byłoby właściwe,
aby na znak protestu i solidarności z ofiarami molestowania i gwałtów przez duchownych, zaprzestać kierowania zaproszeń dla hierarchów kościelnych do udziału w uroczystościach, organizowanych przez miasto – stwierdził na wtorkowej sesji Chudy.
- Może właśnie taka forma manifestacji przeciwko pedofilii w Kościele sprawi, że hierarchowie kościelni dokonają pogłębionej refleksji i realnie rozwiążą problem pedofilii we własnych szeregach.
Czytaj również: Apel arcybiskupa Gądeckiego
Gdy Chudy wygłaszał swoje oświadczenie, Przemysław Alexandrowicz, przewodniczący klubu radnych PiS, opuścił salę sesyjną. - Bo trudno byłoby zmilczeń, a zgodnie ze statutem miasta nie prowadzi się debaty nad oświadczeniami – tłumaczy Alexandrowicz, dodając, że wysłuchanie go w milczeniu byłoby akceptacją.
- Oświadczenie jest kłamliwe i oburzające. To popis ignorancji, arogancji, bezczelności i złej woli. Każdy radny ma prawo wygłaszać oświadczenia, ale nie może to być rzucanie oskarżeń, lżenie, wyszydzanie i drwina z naszej historii oraz z wiary członków Kościoła. Radny rzucił oskarżenia, mieszając odrobinę prawdy z lawiną błota i pomówień.
Alexandrowicz wskazuje, że według różnych statystyk w USA grzech pedofilii dotyczy 1-1,5 proc. duchownych, a w dużo większym procencie to zjawisko występuje wśród rabinów, pastorów czy trenerów sportowych.
- Jeśli połowa najbardziej znany dyrygentów poznańskich chórów chłopięco-męskich była oskarżona i skazana za pedofilię, to czy mamy ignorować chóry?
- pyta radny PiS.
I odpowiada: - To jawny absurd. Moim zdaniem, pan radny kieruje się wyłącznie zapiekłą niechęcią do Kościoła katolickiego, który stanowimy my wszyscy wierzący.
Zobacz również: Mapa pedofili w polskim Kościele
Prezydent Jacek Jaśkowiak zapowiada, że duchowni nadal, tak jak do tej pory, będą zapraszani na miejskie uroczystości.
- Staram się szukać współpracy z Kościołem, chociaż podobnie jak radny Chudy, jestem rozczarowany stanowiskiem Episkopatu Polski w sprawie pedofilii
– przyznaje Jaśkowiak.
- Oczekiwałbym pokuty i posypania głowy popiołem przez duchownych, którzy tolerowali pedofilię. Ubolewam, że Kościół w Polsce nie potrafi się zachować tak, jak papież Franciszek.
Czytaj także: Manifestacje przed kurią
Prezydent uważa, że oświadczenie Chudego było ważne. - Może takie głosy sprawią, że Kościół pójdzie śladem papieża, że nie będzie szukał usprawiedliwienie – mówi Jaśkowiak. I dodaje:
- Do tego typu zjawisk dochodzi też w placówkach miejskich. Przykładem sprawa dyrektora szkoły, który molestował dziewczynki, ale ja nie będą obarczał winną innych, szukał dla niego usprawiedliwienie, że jakiś ksiądz czy biskup też to robił.