Poznań na dobrej drodze: Węzeł Grunwaldzka - sprawna jazda i szybkie przesiadki
To bardzo dobra wiadomość dla kierowców ze stolicy Wielkopolski i nie tylko. Skończą się nerwy tych, których samochody przez lata na granicy Poznania i gminy Komorniki stały w korkach. Wybudowany zostanie tunel pod przejazdem kolejowym, a przy nim powstanie zintegrowany węzeł transportowy Grunwaldzka.
Przez przejazd kolejowy przecinający ulicę Grunwaldzką na granicy Poznania i Plewisk (gm. Komorniki) dziennie przejeżdża około dziesięciu tysięcy pojazdów. Szlabany są zamykane średnio co kwadrans. Utrudniony przejazd w tym miejscu od lat stanowił problem dla mieszkańców Plewisk, Komornik, Junikowa, Grunwaldu, firm działających w tym rejonie, ale także dla każdego, kto próbuje dostać się tamtędy na autostradę A2 czy do drogi krajowej nr 5. Zintegrowany węzeł transportowy Grunwaldzka, który powstanie w sąsiedztwie stacji, zapewni bezkolizyjny i bezpieczny przejazd i przejście pod torami, a także skróci czas przejazdu kierowcom wjeżdżającym i wyjeżdżającym z Poznania.
W powstanie węzła zaangażowały się - oprócz Poznania - także Starostwo Powiatowe w Poznaniu oraz gmina Komorniki.
Zamiast wiaduktu - powstanie tunel
W ramach zintegrowanego węzła transportowego ma powstać tunel dla samochodów, wiadukt kolejowy i centrum przesiadkowe dla pasażerów autobusów i pociągów. Będą też ścieżki rowerowe, chodniki i kładka dla pieszych, parkingi typu Park & Ride oraz Bike & Ride. Od ponad dziesięciu lat zastanawiano się, czy ma powstać wiadukt czy tunel dla samochodów. Ostatecznie wybrano tę drugą opcję.
- Pracujemy nad projektem od roku. Nasi poprzednicy myśleli o dwóch wiaduktach za ponad 200 mln zł. To był plan nierealny. Mamy nadzieję, że projekt zostanie jak najszybciej wdrożony według koncepcji zakładającej powstanie między innymi tunelu dla samochodów - tłumaczy w ubiegłym roku Maciej Wudarski, zastępca prezydenta Poznania.
Tunel tańszy i zajmie mniej miejsca
Wątpliwości nie ma także Paweł Śledziejowski, prezes Poznańskich Inwestycji Miejskich, które sprawują pieczę nad inwestycją:
- Rozmawiamy tylko i wyłącznie o tunelu drogowym. Jego koszt szacujemy na niecałe 80 mln zł
- mówi.
I dodaje: - Wiadukt byłby droższy, oszacowaliśmy go na około 120 mln zł. Zająłby więcej miejsca, więc potrzebne by były większe wyburzenia. Budowa uniemożliwiłaby też utrzymanie ciągłości ruchu kolejowego.
Wykop powstanie równolegle do ulicy
A to jest możliwe przy budowie tunelu. Wykop pod niego będzie bowiem robiony równolegle do obecnej nitki Grunwaldzkiej. Finalnie, kiedy tunel zostanie już ukończony, ruch na niego będzie po prostu przeniesiony.
Pamiętać należy, że w przypadku budowy wiaduktu trudniej byłoby też zintegrować transport, a to oznaczałoby brak unijnej dotacji. Przy budowie tunelu pokryje ona 70 proc. kosztów. Będą to 54 mln zł.
- Szacujemy, że węzeł będzie otwarty do końca 2022 roku
- mówi prezes PIM. I jeszcze raz podkreśla, że przez cały czas trwania prac nie powinno być większych problemów z ruchem pojazdów.
Najnowsze informacje płynące od miasta mówią nawet, że same prace uda się ukończyć jeszcze wcześniej i będą trwać w latach 2019-2021.
Mieszkańcy też mają pomysły
W czasie ubiegłorocznych konsultacji społecznych w sprawie węzła transportowego Grunwaldzka pojawiały się pomysły, których realizację trudno byłoby sobie wyobrazić.
Wśród nich znalazło się poszerzenie ul. Grunwaldzkiej i tunelu do trzech pasów w każdym kierunku, aż do autostrady.
W podsumowaniu konsultacji przygotowanym przez Zarząd Dróg Miejskich w połowie października 2017 r. czytamy, że taki projekt jest niemożliwy do realizacji. Po pierwsze dlatego, że nie ma na niego pieniędzy, a po drugie, wiązałoby się to z poważnymi wyburzeniami. A tego nie zaakceptuje miasto.
Najwięcej postulatów mieszkańców dotyczyło jednak nowego układu ruchu, który zmieni budowa węzła. Chodzi o rozwiązania stosowane na skrzyżowaniach.
Propozycje do rozważenia przy ostatecznym projekcie
Niektórzy mieszkańcy chcieliby np. ronda na skrzyżowaniach Grunwaldzkiej z Wołczyńską i Szarotkową. Tego typu zmiany mają zostać rozważone na etapie ostatecznego projektowania. Ma się ono zakończyć w tym roku.
Kilka propozycji dotyczyło montażu ekranów akustycznych. Mieszkańcy obawiają się hałasu, ale nie tylko.
W ten sposób miałoby się też według nich poprawić bezpieczeństwo. Jednak o tym, czy faktycznie zostaną one zainstalowane, zadecyduje opinia środowiskowa.
W konsultacjach wielokrotnie poruszana była też kwestia parkowania. Przewinęły się pomysły utworzenia stacji rowerów miejskich i miejsc parkingowych typu „Kiss and Ride”.
Mieszkańcy chcieliby także przygotowania infrastruktury pod rozwój małego handlu. ZDM odpowiadał, że zostanie zaproponowane miejsce pod budowę małego budynku z przeznaczeniem na gastronomię.