Przebudowa i modernizacja jednaj z najważniejszych ulic Poznania to flagowy, ale niejedyny punkt Projektu Centrum. To plan inwestycji, które trwać będą jeszcze przez cztery lata i pochłoną ponad 200 mln złotych. Kluczowym hasłem jest oddawanie przestrzeni mieszkańcom i równoważenie transportu. Jak jednak można tego dokonać?
Projekt Centrum jest największą inwestycją w stolicy Wielkopolski realizowaną w ramach działań rewitalizacyjnych. W zaniedbanym przez lata ścisłym centrum Poznania od kilku miesięcy trwają już prace. Cel jest jeden - ma zapanować równowaga w komunikacji pieszych i kierowców. Sam Święty Marcin, będący sercem Projektu Centrum, znów ma być ulicą reprezentacyjną.
Co się zmieni i kiedy?
Projekt Centrum podzielony został na Centrum I i Centrum II. Trwają prace pierwszego etapu. W ich efekcie w marcu 2019 roku otwarta ma zostać przebudowywana część ulicy Św. Marcin od Gwarnej do Ratajczaka.
W ramach całego pierwszego etapu przebudowana będzie trasa tramwajowa, a uspokojony zostanie ruch samochodowy na ulicach: Św. Marcin, Fredry, Mielżyńskiego, 27 Grudnia, pl. Wolności i Towarowej. Na części z tych ulic Strefa Tempo 30 już obowiązuje. Prace w ramach Projektu Centrum I pochłoną 100 mln złotych, z czego niemal połowa to unijne dofinansowanie.
Na razie na działania pracujących na modernizowanym odcinku ul. Święty Marcin robotników z ciekawością przez ogrodzenie spoglądają poznaniacy.
W ramach całego Projektu Centrum przebudowane zostanie torowisko, zwężona będzie jezdnia, a poszerzone chodniki. Zasadzona będzie nowa zieleń, m.in. 65 kilkumetrowych drzew: 48 klonów pospolitych i 17 lip holenderskich.
Wszystko po to, żeby zachęcić poznaniaków i turystów do spaceru po centrum, w którym do tej pory dominował ruch tranzytowy.
Po oddaniu zmodernizowanej ul. Św. Marcin zmiany zostaną wprowadzone na pozostałym obszarze projektu, czyli ulicach: 27 Grudnia, Kantaka, Gwarnej, fragmencie Marcinkowskiego i pozostałej części ul. Św. Marcin. Etap Centrum I będzie realizowany do końca 2020 roku.
Po nim prace skupią się na Centrum II. Tutaj będą bardziej kosztowne. Koszty oszacowano na 130 mln złotych z niemal 60-milionowym dofinansowaniem z UE. Zakres prac obejmie tylko jedną ulicę - Ratajczaka.
Zmiany są jednak poważne. Oprócz uspokojenia ruchu powstanie torowisko tramwajowe. Nowa trasa połączy Wildę z centrum miasta.
Ożywienie centrum jest możliwe
- Dlaczego postawiliśmy na modernizację na tak szeroko zakrojoną skalę? Bo chcemy, by na Święty Marcin wrócili ludzie. By tak się stało, główna ulica naszego miasta musi odzyskać swoją świetność i popularność. Musi na nowo stać się wizytówką Poznania, przyciągać mieszkańców i turystów. Nie uda się to bez radykalnej przebudowy, której celem jest przywrócenie tej przestrzeni pieszym - tłumaczył na łamach „Głosu” Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. I zaznaczył, że przy przebudowie wykorzystywane są wzorce sprawdzone w innych europejskich miastach.
- Na Świętym Marcinie brakowało potoków pieszych, ciężej było pozyskać najemców chcących prowadzić np. kawiarnie czy inne punkty usługowe. Na negatywny obraz ulicy wpływała także źle zagospodarowana przestrzeń publiczna, czyli to na co akurat miasto miało wpływ - mówi Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania. I dodaje:
- Jednym z symboli tego stanu był biegnący fragmentem ulicy płot, który tworzył barierę dla pieszych (potencjalnych klientów), brakowało ławek, a po południowej stronie jezdni nie można było zaparkować aut dostawczych.
Wszystko wkrótce się zmieni. W projekcie przebudowy uwzględnione zostały potrzeby wszystkich mieszkańców, również niepełnosprawnych, matek z dziećmi czy osób starszych.
Miejsce przeznaczone dla samochodów i innych pojazdów jest ograniczone do minimum. Obowiązywać będzie ograniczenie prędkości do 20 km/h. To ma poprawić bezpieczeństwo spacerujących.
O modernizacji centrum rozmawialiśmy także z wieloma ekspertami. Uważają, że jest szansa, żeby przywrócić centrum funkcję handlową. Przypominają jednak także, że nie tylko to wpływa na ożywienie. Dlaczego? Bo w innych przypadkach rewitalizacji ulic, które już się udały, dużą rolę odgrywała np. gastronomia. A warunkiem jej zaistnienia jest przyjazna pieszym przestrzeń.
- Święty Marcin nie stanie się na powrót ulicą handlową z najlepszymi markami modowymi. To niemożliwe. Myślę jednak, że nie o to chodzi. Chodzi o to, by było tam kilka fajnych lokali gastronomicznych, uzupełnionych np. o usługi, galerie sztuki czy lokale o charakterze kulturalnym. To pozwoli stworzyć obraz, jakiego sobie życzymy
- podsumowuje Piotr Zbigniew Barełkowski, główny projektant przebudowy centrum ze Studia ADS.