Poznań: "Czyściciel" kamienic nadal staje przed sądem. Jest oskarżony o oszustwo 84-latki
„Czyściciel kamienic” Piotr Ś. nadal staje przed sądem. Chociaż mężczyzna został już skazany za nękanie lokatorów kamienic, wciąż toczy się jego proces o oszustwo starszej kobiety.
Marzec 2019 roku, poznański Sąd Okręgowy podtrzymuje wcześniejszy wyrok skazujący Piotra Ś. na karę dwóch lat więzienia za stalking. To zakończyło kilkuletni proces dotyczący nękania lokatorów poznańskich kamienic. Nie był to jednak pierwszy wyrok skazujący wobec Piotra Ś.
Kilkanaście miesięcy wcześniej, w grudniu 2017 roku, Piotr Ś. został skazany na osiem miesięcy więzienia za oszustwo 84-letniej Teresy Juszczak. Chociaż jego obrońca próbował się odwołać od wyroku, ostatecznie jego apelacja nie została uwzględniona, bo... zrobił to za późno. Mimo tego poznański Sąd Okręgowy musiał rozpatrzeć apelację prokuratury oraz pełnomocnika Teresy Juszczak.
Chociaż teoretycznie wydawało się, że sprawa jest przesądzona i Piotr Ś. także w tej sprawie usłyszy prawomocny wyrok więzienia, ostatecznie Sąd Okręgowy uchylił wcześniejszy wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. A to z powodu błędów, które miał popełnić sąd rejonowy. Tym samym sprawa musiała rozpocząć się ponownie, zaś w poniedziałek wyznaczona była kolejna rozprawa.
Na czym polegało działanie Piotra Ś.? W 2016 roku, z racji podeszłego wieku, 82-letnia Teresa Juszczak zaczęła szukać nowego mieszkania, w którym mogłaby zamieszkać ze swoją córką. W tym celu poprosiła o pomoc Piotra Ś., który został jej polecony przez jedną z osób. Ten zgodził się pomóc znaleźć nowe mieszkanie a następnie je wyremontować.
Sama Teresa Juszczak nie wiedziała wtedy, że Piotr Ś. ma problemy z prawem. Na początku współpracy Piotr Ś. wziął od Teresy Juszczak 1000 zł za zorganizowanie listy mieszkań przeznaczonych do remontu, które ZKZL wystawił do przetargu na wynajem mieszkańcom. Kolejne 200 zł pobrał na paliwo do samochodu.
Córka pani Teresy wzięła kredyt na remont mieszkania i wypłaciła Piotrowi Ś. zaliczkę w wysokości 6 tys. zł na przeprowadzenie prac. Kobiety otrzymały także od mężczyzny pokwitowanie wpłaty. Od tego momentu kontakt z Piotrem Ś. miał się urwać, a przez kolejne miesiące kobiety nie mogły odzyskać swoich pieniędzy.
Ostatecznie Piotr Ś. został oskarżony o doprowadzenie Teresy Juszczak do niekorzystnego rozporządzenia majątkiem w wysokości 7200 zł. Na tę kwotę składało się 1000 zł, które kobieta przekazała Piortowi Ś. za zorganizowanie listy mieszkań do remontu, które ZKZL wystawił do przetargu, 200 zł na paliwo oraz 6000 zł zaliczki na remont mieszkania. Sam Piotr Ś. nie przyznaje się do winy.
Czytaj więcej o wyrokach na Piotra Ś.: