Poznań: Czy spalarnia śmieci nas truje? Są wyniki kontroli. Instalacja jest bezpieczna dla środowiska
Na zlecenie wojewody wielkopolskiego Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska przeprowadził kontrolę poznańskiej spalarni śmieci (ITPOK). Czy instalacja przyczynia się do powstawania smogu i truje nas?
Ziemowit Borowczak, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej uważa, że wyniki badań ucinają spekulacje, dotyczące tego, czy instalacja przyczynia się do pogorszenia powietrza.
– Jednoznacznie wskazują, że tak nie jest
– podkreśla Borowczak.
Kontrola rozpoczęła się w listopadzie i trwała do połowy grudnia ubiegłego roku. – Objęła emisję substancji do powietrza, hałas, gospodarkę odpadami poprocesowymi i wodno-ściekową – mówi Szymon Cegielski, dyrektor ITPOK. – Do analizy próbek gazów odlotowych wynajęto Laboratorium Instytutu Ceramiki i Materiałów Budowlanych z Opola.
Raport z badania nie wykazał żadnych przekroczeń emisji do powietrza, są one na bardzo niskim poziomie. Najbardziej do powstania smogu przyczyniają się pyły. Ich dopuszczalny roczny limit dla poznańskiej spalarni śmieci wynosi w przypadku PM 10 – 10,6 ton, a dla PM 2.5 – 5,3 ton. – W ubiegłym roku łączna emisja tych pyłów wyniosła 583 kilogramy co stanowi zaledwie 3 procent dopuszczalnego limitu wyznaczonego dla instalacji – zaznacza Cegielski. I dodaje, że dla instalacji produkujących ciepło poprzez spalanie węgla te limity są 100-krotnie wyższe.
– Chronimy środowisko, a nie dokładamy się do zanieczyszczenia powietrza.
Bartosz Guss, zastępca prezydenta przypomina, że mieszkańcy mogą sami na bieżąco monitorować wpływ instalacji na środowisko. Dane dotyczące aktualnych emisji pojawiają się na tablicy elektronicznej przy bramie wjazdowej do spalarni, dostępne są też on-line na stronie SITA Zielona Energia. – Wyniki kontroli potwierdzają, że jest to nowoczesny obiekt. Można powiedzieć, że neutralny wobec środowiska – uważa Guss.
- Wyniki kontroli w spalarni mogą nastrajać optymistycznie i cieszę się, że funkcjonowanie tego obiektu jest w pełni bezpieczne dla mieszkańców - mówi Zbigniew Hoffmann, wojewoda wielkopolski. - Wynik kontroli nie może jednak stworzyć w nas złudnego wrażenia, że powietrze w Poznaniu jest dobre, bo niestety jest gorsze niż w wielu innych polskich miastach. Nad tym władze miasta Poznania muszą się skupić i znaleźć nie tylko przyczynę tego problemu, ale zacząć traktować go na poważnie. Mam na myśli znalezienie rozsądnych i skutecznych rozwiązań, które ograniczą emisję szkodliwych pyłów. Można zachęcać mieszkańców do aktywności na powietrzu, budować ścieżki piesze i rowerowe, ale to wszystko na nic, kiedy powietrze na zewnątrz szkodzi bardziej niż pobyt w domu. I ten problem należy pilnie rozwiązać.
Spalanie odpadów komunalnych służy uzyskaniu energii.
– Zimą produkujemy głównie energię cieplną. Podgrzana woda jest wprowadzana do miejskiego systemu ciepłowniczego i służy ogrzaniu mieszkań
– tłumaczy Edyta Renduda, dyrektor kontraktu w SUEZ Zielona Energia. – Latem kierujemy parę do turbiny, która może generować nawet 18 megawatów energii elektrycznej.
W 2018 r. ITPOK wyprodukował 112 tys. megawatogodzin co pokrywa zapotrzebowanie ponad 130 tys. mieszkańców. Pozostałości po spaleniu śmieci również są wykorzystane, np. żużel dodaje się do mieszanek betonowych, a popioły poddawane są odzyskowi w kopalni soli w Niemczech.
Zdaniem Borowczaka, spalanie odpadów komunalnych jest najtańszym i najkorzystniejszym rozwiązaniem.
– Instalacje innego rodzaju mają blisko dwukrotnie wyższe koszty
– twierdzi Borowczak.
Borowczak dementuje doniesienia, że do ITPOK trafiają odpady z zagranicy. – Są nieprawdziwe – zaznacza Borowczak. – Tu trafiają jedynie te z terenu GOAP i Suchego Lasu. Każda śmieciarka jest pod kontrolą GOAP-u i nie ma możliwości, by dostały się tutaj inne odpady niż te, które pochodzą od naszych mieszkańców.