Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach ZDJĘCIA + WIDEO 10 rodzin bez dachu nad głową
Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach! 10 rodzin bez dachu nad głową. Dopiero we wtorek będzie wiadomo, jaki jest stan budynku. Znamy wstępne przyczyny pożaru. ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
Pożar familoka w Czerwionce-Leszczynach! 10 rodzin bez dachu nad głową
Prawdopodobnie niedopałek papierosa, pozostawiony przez jednego z lokatorów na poddaszu familoka przy ulicy Kościuszki 7 w Czerwionce-Leszczynach wywołał pożar, po którym doszczętnie spłonął dach budynku.
ZOBACZ ZDJĘCIA Z AKCJI GAŚNICZEJ:
POŻAR W CZERWIONCE-LESZCZYNACH ZDJĘCIA
10 rodzin straciło dach nad głową – jeden z lokatorów, u którego zaczął się pożar, z poparzeniami trafił do rybnickiego szpitala.
Chwile grozy przeżyli mieszkańcy w piątek wieczorem i w nocy. Pożar wybuchł w piątek około godziny 18.30, gaszenie trwało do godziny 2.30 w nocy. Skutki byłyby poważniejsze, ale mieszkańcy sąsiedniego bloku bardzo szybko zauważyli dym, wydobywający się z okna na poddaszu i zadzwonili po straż pożarną.
- Mam balkon od strony familoka. Zauważyłam dym, zaczęłam krzyczeć, żeby zabierali pieniądze i dokumenty i uciekali. Wnuczka Aneta natychmiast zadzwoniła po straż. Po 15 minutach cały dach stał w płomieniach – opowiada nam przejęta Stefania Skierska, mieszkanka drugiego piętra sąsiedniego bloku. Przyznaje, że ogień mógł nawet przedostać się nawet na jej blok, ale na szczęście wiatr wiał w przeciwną stronę. – Ale poręcze na balkonie były gorące od żaru, nie można było dotknąć – mówi nam kobieta.
Cały budynek w sobotę i w niedzielę został otoczony policyjną taśmą, wejścia są zamknięte. Gmina otoczyła lokatorów opieką psychologiczną, zaproponowała mieszkania zastępcze. – 15 strażaków ochotniczych straży pożarnych i policja wydała im osobiste rzeczy, które udało się wyciągnąć z mieszkań. Osiem rodzin wybrało tymczasowe mieszkanie i krewnych i rodzin, jedna rodzina skorzystała z naszego mieszkania zastępczego – wyjaśnia nam Hanna Piórecka-Nowak, rzeczniczka Urzędu Miasta i Gminy Czerwionka-Leszczyny.
Na teraz wiadomo, dach spłonął w 100 procentach, mieszkania na poddaszu są do likwidacji, podobnie na 1 piętrze. Straty wstępnie oszacowano na 900 tysięcy złotych! Czy budynek da się uratować. Na razie nie wiadomo.
- Do wtorku przygotujemy kompletną diagnozę stanu technicznego budynku, która da odpowiedź na to pytanie. Ustalimy które mieszkania i kiedy będą mogły zostać udostępnione lokatorom. Część pewnie będzie mogła wrócić w ciągu kilku tygodni, a część za kilka miesięcy – dodaje Hanna Piórecka-Nowak.
Mieszkańcy będą mogli liczyć na wsparcie Ośrodka Pomocy Społecznej, także zasiłki finansowe.
Jak udało nam się dowiedzieć, stan poszkodowanego w pożarze lokatora jest dobry, jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Biegli ustalą, co było przyczyną zaprószenia ognia, ale ze wstępnych ustaleń wynika, że niedopałek papierosa w mieszkaniu.
*Wybieramy Dziewczynę Lata 2015 ZGŁOŚ SIĘ i ZAGŁOSUJ NA KANDYDATKĘ
*Nowy sklep IKEA powstanie w Zabrzu
*Burza na Śląsku i Zagłębiu. Po burzy Rydułtowy wyglądają jak po wojnie ZDJĘCIA + WIDEO
*Przepis na leczo SPRAWDZONY I NAJSZYBSZY
*Program Rolnik szuka żony 2: Rolniczka Anna będzie gwiazdą
*Plebiscyt Fotolato 2015 WYGRAJ FANTASTYCZNE NAGRODY
*Erotyczna bielizna i gadżety z Zabrza podbijają rynek w Arabii Saudyjskiej