Pożar domu weselnego w Cedrowicach koło Ozorkowa
Takiego nieszczęścia w dniu ślubu nie spodziewała się żadna z dwóch par młodych, które w sobotę powiedziały sobie sakramentalne „tak”.
Ich wesela miały się odbyć w domu weselnym „Trzy córy” w Cedrowi-cach koło Ozorkowa. Gdy sale były już przygotowane, a na stołach leżały obrusy i zastawa, na poddaszu wybuchł pożar. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie, strażacy nie mieli szans ugasić płonącego dachu. W pięć minut spaliło się tysiąc metrów kw. powierzchni.
- Mieliśmy trzy podnośniki, a mogliśmy bezsilnie patrzeć jak ogień trawi dach - powiedział jeden ze strażaków. - Ja widziałem wiele płonących budynków, ale ten widok był makabryczny.
Szczęśliwie dwa zaplanowane na sobotę wesela jeszcze się nie zaczęły. Z wnętrza uciekli też wszyscy pracownicy i właściciele. Z parkingu zabrano wszystkie samochody, żeby straż pożarna miała łatwy dostęp. Niestety ogień był tak duży, że w samochodach strażackich stopiły się lusterka i koguty. Ratownicy musieli odjechać autami, żeby uratować sprzęt. Równocześnie na cały dom lali hektolitry wody, żeby przed ogniem uchronić resztę budynku.
- Dach był pokryty gontem, a ten pali się jeszcze szybciej niż słoma - dodaje strażak.
W akcji ratunkowej został ranny jeden ze strażaków PSP. Gdy wszedł na dach w miejscu, gdzie pojawił się ogień (żeby go zdusić w zarodku), zawalił się pod nim strop. Na szczęście był z nim drugi strażak, który natychmiast wyniósł go z płomieni. Niestety ogień zdążył stopić jego kombinezon. Poparzony mężczyzna trafił do szpitala w Łęczycy.
Na miejscu pracowało kilkudziesięciu strażaków. Do akcji gaśniczej przyjechało 16 zastępów m.in. ze Zgierza, Ozorkowa, Parzęczewa. Gdy strażacy próbowali gasić dach, na parterze inna ekipa znalazła 18 butli z gazem. Na szczęście udało się je wynieść nim eksplodowały. Akcja trwała pięć godzin.
Wczoraj w „Trzech córach” miały się odbyć cztery komunie. Imprezy naturalnie odwołano.
Właściciele lokalu wydali oświadczenie: chcemy podziękować za wszystkie słowa wsparcia (...), że w tych trudnych chwilach jesteście z nami. Podniesiemy się z tej straty jak najszybciej (...) Prosimy o cierpliwość, konkretnych informacji będziemy w stanie udzielić w ciągu kilku najbliższych dni.