Powstanie wspólna unijna straż graniczna?
Komisja Europejska ma wkrótce zaproponować powołanie wspólnej unijnej straży granicznej do ochrony granic Wspólnoty.
Bruksela zaproponuje państwom członkowskim Unii Europejskiej powołanie do ochrony unijnych granic wspólnej straży granicznej, która ma zastopować m.in. falę nielegalnej imigracji do krajów Wspólnoty. Informację tę podał w piątek brytyjski dziennik „Financial Times”, powołując się na wypowiedzi urzędników brukselskich oraz dokumenty, do których dotarł.
Nowa, wyposażona w odpowiedni sprzęt straż graniczna, której funkcjonariusze rzeczywiście będą patrolować zewnętrzne granice UE i ich pilnować, ma zastąpić obecną agencję Frontex, koordynującą zabezpieczanie unijnych granic i mającą siedzibę w Warszawie. Ma się nazywać Europejską Strażą Granic i Wybrzeża.
„Financial Times” pisze, że jednym z najbardziej spornych punktów projektu powołania nowej straży granicznej, który ma zostać przedstawiony w przyszłym tygodniu, jest przekazanie Komisji Europejskiej prawa do wysyłania oddziałów straży na dany odcinek unijnej granicy jedynie po zasięgnięciu opinii kierownictwa Europejskiej Straży Granic i Wybrzeża. Komisja nie będzie musiała pytać o zgodę kraju, na granice którego zostaną wysłane unijne służby graniczne. Żaden kraj nie będzie mógł też samodzielnie zawetować tej decyzji komisji. Oznacza to w praktyce oddanie Wspólnocie znacznego zakresu suwerenności państw.
Nowa służba graniczna ma uzyskać prawo bezpośredniego deportowania nielegalnych imigrantów. Będzie obejmować swoim działaniem wszystkie kraje strefy Schengen, także te niebędące członkami Unii. Projekt jest bowiem jedną z prób uratowania strefy Schengen w związku z masowym i niekontrolowanym napływem imigrantów. W tym roku do Europy przybyło ponad milion imigrantów z objętych konfliktami regionów na Bliskim Wschodzie i w Afryce.
Za powołaniem wspólnej unijnej straży granicznej od lat opowiada się Francja, a także Niemcy, którym zależy na ocaleniu strefy Schengen. Idea wspólnej straży zawsze spotykała się jednak z silnym sprzeciwem niektórych krajów, w tym Grecji, której granice są jednymi z najsłabiej chronionych w całej Unii Europejskiej. Grecy nie godzą się, by ich granic strzegli niemieccy oficerowie.
Przeciwna powoływaniu wspólnej straży granicznej była też Polska. Można się spodziewać, że rząd Prawa i Sprawiedliwości jeszcze mocniej będzie występować przeciw oddaniu Brukseli kolejnych uprawnień należących dotąd do poszczególnych krajów.