Powstały 644 pomieszczenia, w nich 2-3 łóżka
Na 30 maja zaplanowano oficjalne uroczystości związane z otwarciem szpitala - po remoncie. Pozwolenie na użytkowanie obiektu już wydano.
Nowe sale są już gotowe. Czekają tylko na wstawienie łóżek, sprzętu. Przypomnijmy, że prace rozpoczęły się „wbiciem łopaty” - 4 listopada 2014 roku, choć ekipa robotników pojawiła się tak na dobre dopiero w styczniu 2015 roku. Po roku i czterech miesiącach prace zakończono. Efekt?
- Przebudowano 5 tyś. metrów kw., dobudowano 4,5 tyś. m kw. - mówi Jędrzej Tomella, pełnomocnik starosty ds. inwestycji i podpowiada: - Cały obiekt to - dla lepszej wizualizacji 63 domy - każdy o powierzchni ok. 150 m kw. Powstały w sumie 644 pomieszczenia. Koszt inwestycji wyniósł ok. 42,5 mln złotych.
Przez cały czas trwania remontu szpital funkcjonował, zmieniały się tylko miejsca, w których działały poszczególne oddziały.
Co zyskał szpital dzięki dodatkowy metrom? Sale typu akwarium (m.in. na oddziale kardiologicznym), w których pacjenci będą pod bezpośrednim nadzorem personelu. W sali kardiologicznej będą cztery miejsca łóżkowe (do tej pory były trzy), ale docelowo będzie można utworzyć piąte. Powstał system monitoringu.
Obecnie przenoszone są jeszcze działy: ginekologia, dział farmacji, ortopedia, wewnętrzny. Chirurgia zostaje na swoim miejscu. Powstanie jeden nowy dział - rehabilitacji łóżkowej (na 29 łóżek). Wielkość kontraktu z NFZ opiewa na 10 pacjentów (w związku z tym, że oddział rozpocznie funkcjonowanie w ciągu roku, a nie z początkiem stycznia). Jego otwarcie planowane jest na 4 maja. Fizjoterapia (przeniesiona z ul. Żwirki i Wigury) oraz OIOM będą usytuowane na parterze budynku.
W sumie w szpitalu będzie (podobnie jak przed remontem) - 170 łóżek. Zniknęły kilkuosobowe sale, w mniejszych (2-3 osobowych) funkcjonują oddzielne łazienki (nie jak do tej pory - jedna wspólna na kilka sal - na korytarzu).
Warto wspomnieć, że w powiecie brodnickim wszystkie samorządy wspierają szpital. - W ciągu dwóch, trzech lat dzięki temu zakupimy sprzęt do szpitala o wartości ok. 1 mln 800 tys. złotych - mówi Dariusz Szczepański, szef szpitala. - Dzięki temu zaoszczędzone środki możemy przeznaczać na inne obszary funkcjonowania szpitala.
Ładnie wyglądający budynek już jest. A co z kadrą? - Nigdy nie usłyszycie ode mnie, że mamy wystarczającą ilość lekarzy. Ich zawsze będzie brakowało, bo zawsze będziemy walczyli o nowych - mówił podczas konferencji prasowej dyrektor placówki.
Wskazywał również, że: - Obecnie mamy np. aż czterech anestezjologów zatrudnionych na pełen etat. Trzeba tak nimi gospodarować, by mieli, co robić - żeby nie generowali kosztów. Pozyskaliśmy radiologa, walczymy o chirurga (jeden zostanie utracony - będzie ordynatorem oddziału rehabilitacyjnego - dr Mitura), myślimy o pediatrze.
Obecnie w szpitalu pracuje ok. 70 lekarzy (na różnych etatach), ok. 170 pielęgniarek.
Szpital uruchomił dodatkową działalność - komercyjną - poradnię (nocna i świąteczna opieka) w Lidzbarku. Finansuje ją miejscowy urząd gminy.
Co z budynkiem ratownictwa medycznego i parkingiem koło szpitala? O tym więcej w kolejnych wydaniach „Pomorskiej”. Na naszej stronie internetowej znajdziecie więcej zdjęć z wyremontowanego szpitala.