Powrót Torunia do Polski zaczął się od lewego brzegu Wisły
Czterdzieści osiem lat temu „Nowości” wydrukowały wspomnienia żyjących świadków wydarzeń ze stycznia 1920 roku.
Powrót Torunia do Polski zaczął się od lewego brzegu Wisły. Oddziały Dywizji Pomorskiej najpierw wkroczyły do Podgórza i zajęły toruński Dworzec Główny, skąd poprzedzane dwoma pociągami pancernymi przeszły przez most. W tym samym czasie 2. Dywizja Strzelców przekroczyła Drwęcę i weszła do miasta od strony Lubicza.
Polscy mieszkańcy Torunia zorganizowali żołnierzom Błękitnej Armii gen. Hallera godne przyjęcie. W nocy z 17 na 18 stycznia, ze słupów ogłoszeniowych poznikały niemieckie afisze, a tabliczki z niemieckimi nazwami ulic zostały zasłonięte tymczasowymi tabliczkami z nazwami polskimi. Owacyjnie witane błękitne oddziały, wkraczały do miasta pięknie udekorowanymi ulicami. Wojsko witane było po polsku, chociaż gdyby ktoś z rozgorączkowanych torunian przeszedł na angielski, również zostałby zrozumiany. Wielu żołnierzy generała Hallera przybyło ze Stanów Zjednoczonych. Sam wódz zresztą o nich zabiegał, prowadząc rekrutację m.in. w Misji Polskiej w Orchard Lake koło Detroit.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień