Powstaje nowy układ sił w samorządach miejskim i powiatowym. Na ważne stanowiska przymierzani są przedstawiciele Ligi Powiatu Stargardzkiego, Marcin Przepióra i Waldemar Gil.
Już w kampanii wyborczej słychać było głosy, że jeśli prezydentem Stargardu zostanie Rafał Zając, to popierające go stowarzyszenie Stargard XXI i Liga Powiatu Stargardzkiego doprowadzą do zmian zarówno w samorządzie miejskim, jak i powiatowym. Na ważne stanowiska są przymierzane osoby z LPS: Marcin Przepióra, który zrezygnował ze startu w wyborach prezydenta miasta i wsparł Rafała Zająca oraz Waldemar Gil, w kadencji 2010-2014 starosta stargardzki.
- Liga Powiatu Stargardzkiego nie jest zainteresowana stanowiskiem zastępcy prezydenta miasta - mówiły przed wyborami osoby z jej środowiska. - Marcin Przepióra chce pozostać dyrektorem Zespołu Szkół nr 2. Ale może też zostać nowym przewodniczącym rady miejskiej.
Tuż po wyborach prezydenta miasta, w których zwyciężył Rafał Zając, Marcin Przepióra został wybrany na kolejne pięć lat dyrektorem ZS 2, w konkursie ogłoszonym przez powiat. W najbliższy wtorek podczas sesji rady miejskiej może pojawić się wniosek o odwołanie ze stanowiska przewodniczącej Agnieszki Ignasiak, która niedawno rozstała się ze Stargar-dem XXI i o powołanie Marcina Przepióry.
- To możliwy scenariusz - potwierdza osoba związana ze stowarzyszeniem Stargard XXI.
Nasz rozmówca nie potwierdza natomiast innej nieoficjalnej informacji, że w prezydium rady miejskiej miejsce Zdzisława Wilka z Prawa i Sprawiedliwości miałaby zająć Edyta Do-mińczak.
Jeszcze większe zmiany szykują się w samorządzie powiatowym. Tam może dojść do zmiany na stanowisku starosty. Od początku tej kadencji starostą jest Ireneusz Rogowski z PiS, który objął to stanowisko dzięki wsparciu szerokiej koalicji, w której są między innymi Stargard XXI i LPS. Kiedy jednak Ireneusz Rogowski wystartował w przedterminowych wyborach prezydenta Stargardu, zmieniło się nastawienie tych stowarzyszeń do jego osoby. Batalię o prezydenturę Ireneusz Rogowski wyraźnie przegrał z Rafałem Zającem, a teraz musi liczyć się z tym, że przestanie być starostą.
- Słyszymy o tym, że starosta zostanie odwołany, nam brakuje jednego głosu w radzie powiatu, żeby się przed tym obronić i żeby pozostał obecny układ sił - powiedziała nam jedna z osób z PiS. - Wiemy, że starostą chciałby znów być Waldemar Gil.
Były starosta na razie nie mówi o powrocie na to stanowisko.
- Może ta szeroka koalicja, która teraz jest, będzie jeszcze potrafiła się porozumieć - mówi Waldemar Gil, radny powiatowy. - Prawdą jest, że jest niezadowolenie z pracy zarządu.
Wśród potencjalnych kandydatów na nowego starostę wymienia się też Iwonę Wiśniewską, która kolejną kadencję jest w zarządzie powiatu stargardzkiego, a reprezentuje w nim Stargard XXI. Rozmowy na temat zmiany starosty, a co za tym idzie rozwiązaniu całego zarządu, trwają.
- Zarząd powiatu stargardzkiego nie funkcjonuje tak jak powinien, zarówno jeśli chodzi o współpracę wewnątrz tego gremium, jak i jego współpracę z radnymi powiatowymi - uważa Zdzisław Rygiel, prezes stowarzyszenia Stargard XXI i radny powiatowy. - Możliwa jest zmiana we władzach powiatu.
W najbliższą środę odbędzie się sesja rady powiatu. Na niej może się pojawić wniosek o odwołanie starosty. Zgodnie z przepisami, głosowanie mogłoby się odbyć po co najmniej 30 dniach od złożenia wniosku. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, możliwy jest także taki scenariusz, że Ireneusz Rogowski sam złoży rezygnację ze stanowiska starosty.