Powiat nowosolski: mamy kasę na drogi w sześciu gminach!
Nowa Sól, gmina wiejska, Kożuchów, Bytom Odrzański, Nowe Miasteczko, Otyń... Aż sześć naszych gmin otrzyma pieniądze na remonty, ale także budowę dróg. O jakie trasy chodzi?
O tym, że drogi to podstawa wszelkich inwestycji w każdej miejscowości nie trzeba chyba nikogo przekonywać.
Wojewoda lubuski ogłosił niedawno wstępną listę rankingową wniosków o dofinansowanie w ramach tzw. „schetynówek. W sumie, na 65 wniosków z całego województwa, pieniądze znajdą się na sześć tras w powiecie nowosolskim. Przypomnijmy: pieniądze można było „zgarnąć” z dwóch pul: wnioski mogły bowiem składać gminy oraz powiaty.
Wśród tych pierwszych najlepiej z całego województwa oceniono wniosek z gminy wiejskiej Nowa Sól. Konkretnie chodzi o remont drogi Topolowej i Firmowej w Rudnie. Warto zaznaczyć, że ta pierwsza zostanie całkowicie wyremontowana, druga zyska natomiast nową nawierzchnię. Pojawią się oczywiście także chodniki i odwodnienie. Drogi będą łączyć się ponadto ze zjazdem do południowej obwodnicy Nowej Soli, co usprawni łączność pomiędzy mieszkańcami gminy.
- Na 47 wniosków nasz jest pierwszy. To pokazuje, że ta inwestycja była bardzo potrzebna mieszkańcom - cieszy się wójt gminy wiejskiej Nowa Sól, Izabela Bojko. - Jak już jesteśmy na pierwszej pozycji, to już chyba nic nam nie grozi i możemy spokojnie czekać na listę ostateczną, która będzie gotowa w styczniu. Jak tylko ją ogłoszą, to w kwietniu albo w maju zrobimy przetarg i zaczynamy. Budowę musimy skończyć w 2016 i tym samym roku ze wszystkiego się rozliczyć - wyjaśnia szefowa gminy.
Wojewoda lubuski ogłosił niedawno wstępną listę rankingową wniosków o dofinansowanie w ramach tzw. „schetynówek. W sumie, na 65 wniosków z całego województwa, pieniądze znajdą się na sześć tras w powiecie nowosolskim
Wysokie miejsce na liście rankingowej zajęła także gmina Otyń. Pieniądze przyznano na roboty na ul. Chrobrego w Otyniu oraz ul. Nowosolskiej w Modrzycy. Poza remontem powstaną tu także nowe chodniki, ścieżka rowerowa, oświetlenie. - Jest to informacja bardzo wyczekiwana z której ogromnie się cieszę! Udało się zrobić kolejny krok do przodu - cieszy się wójt Barbara Wróblewska.
Jedną z największych inwestycji ze wspomnianych „schetynówek” będzie przebudowa i budowa ul. Ciepielowskiej w Nowej Soli (szacowany koszt to blisko sześć milionów złotych). Jak podkreślają władze Nowej Soli, najważniejsza przyszłoroczna inwestycja w mieście wiąże się oczywiście z... walką o nowych inwestorów i koniecznymi w związku z tym inwestycjami w infrastrukturę. Miasto zapowiada więc dalsze prace na południowej strefie ekonomicznej. Chodzi o kompleksową przebudowę drogi właśnie ul. Ciepielowskiej - od ul. Głogowskiej do torów kolejowych, a także dalszą budowę, od torów do drogi w strefie na południu.
Pieniądze znajdą się prawdopodobnie także dla Nowego Miasteczka. Chodzi o budowę dróg na osiedlu Wrocławskim II ( od sklepu „Dino” przez ul. Żeromskiego, Sienkiewicza, Bolesława Prusa i Chopina). - Daliśmy radę - cieszy się burmistrz Danuta Wojtasik.
Wiele wskazuje również na to, że udało się Kożuchowowi. Jeśli nic się nie zmieni, to na remont i przebudowę chodników mogą liczyć mieszkańcy ul. Młynarskiej, Rataja, Koszarowej i Kościuszki.
Wśród dróg powiatowych pierwsze miejsce zajął wniosek dotyczący przebudowy fragmentu drogi łączącej Bytom Odrzański z Wierzbicą, oraz drogę między Wierzbnicą a Bonowem. W tym miejscu warto dodać, że wkład własny powiatu w całości pokryje gmina.
- Czujemy satysfakcję. Może nie jest to najważniejsza droga w powiecie, ale będzie zrobiona - mówi nam burmistrz Bytomia Odrzańskiego, Jacek Sauter i od razu wylicza trzy podstawowe plusy tej inwestycji. - Po pierwsze przy tej drodze powstaje właśnie zakład produkcyjny, więc cały transport będzie szedł właśnie tamtędy. A w przyszłości, dokładnie 6,4 km od bramy wybudowany zostanie węzeł na S3 - tłumaczy. - Po drugie Wierzbnica. Bałem się o tą miejscowość, bo nie ma tam chodnika. Teraz powstanie. Więc te sprawy komunikacyjne bezpośrednio związane z inwestorem będziemy mieć załatwione - mówi burmistrz. Trzeci pozytyw, o którym wspomina J. Sauter, to remont drogi do wsi Bonów, zamieszkanej przez zaledwie 160 osób, której lokalizację szef gminy określa mianem „końca świata”. - Może i dobrze, że powiat nie jest za bogaty, bo dzięki temu przystali na moją propozycję i mieszkańcy Bonowa będą mieć drogę. Bo gdyby był bogatszy, to pewnie znalazłoby się więcej, ważniejszych dróg do remontowania - mówi burmistrz Bytomia.
W powiatowej puli dofinansowanie może uzyskać także trasa w Kożuchowie oraz w gminie wiejskiej Nowa Sól (Lubieszów-Studzieniec).