Potrawy na naszą wigilię gotujemy w jednej kuchni

Czytaj dalej
Fot. Mariusz Kapała
Anna Chreptowicz

Potrawy na naszą wigilię gotujemy w jednej kuchni

Anna Chreptowicz

Święta tuż-tuż. Czas na kulinarne przygotowania. O nich właśnie porozmawialiśmy z Moniką Jarysz, szefową Koła Gospodyń Wiejskich z Nowego Kramska, które liczy ponad 80 osób.

Czy przed świętami panie z Koła Gospodyń Wiejskich mają dużo pracy? Czy raczej zawieszacie na ten czas działalność, by poświęcić się przygotowaniom w domu?
W ten weekend (12-13 grudnia) organizowałyśmy spotkanie opłatkowe. To taka nasza tradycja, którą kultywujemy od lat. Na początku spotkania organizowałyśmy jedynie we własnym gronie. Każda z nas coś robiła w domu i przynosiła na stół. Wcześniej trzeba się było tylko umówić, która co robi. Teraz ta nasza tradycja rozeszła się na całą wieś. I nie gotujemy już w domach, ale wspólnie, na jednej kuchni. Dlatego mieszkańcy mogli zjeść przygotowane przez nas potrawy.

Takie tradycyjne potrawy, które od zawsze pamiętam na moim rodzinnym stole, to makiełki z bułki, niektórym znane jako strucle.

Co panie zaserwowały?
Była zupa grzybowa, rybna, barszcz, uszka, śledź pod pierzynką i w śmietanie. Poza tym pierogi, kapusta z grzybami, karp w galarecie i z nowości: ryba smażona w cieście z sosem tzatziki.

Wymieniacie się przepisami?
To jest tak, że u nas mieszają się tradycje z różnych regionów. Wie pani, małżeństwa są mieszane, to i tradycja się wymieszała.

A jaka jest ta tradycja, którą pani wyniosła ze swojego domu?
Takie tradycyjne potrawy, które od zawsze pamiętam na moim rodzinnym stole, to makiełki z bułki, niektórym znane jako strucle. Z zup przede wszystkim grzybowa z pachnących, leśnych grzybów. Była też zupa rybna gotowana na głowach z karpi. Nie mogło zabraknąć śledzia w śmietanie i smażonej ryby. Zwykle był to karp, ale w tamtych czasach z karpiem bywały niekiedy problemy, to smażyło się płotki lub leszcze. I jeszcze jedno danie utkwiło mi szczególnie w pamięci. Nazywało się breja i były to smażone kawałki śledzia.

Pamiętam też tradycję, że po kolacji zbierało się resztki z każdej z potraw, wychodziło do stajni, obory i dorzucało zwierzętom do paszy. Sama tak robiłam, dopóki miałam zwierzęta w gospodarstwie. A dzisiaj, to psom i kotom coś się dorzuca.

A barszcz, uszka? Nie gościły na pani stole?
Jestem kramszczanką od urodzenia i powiem tak: u mnie na wigilijnym stole nigdy nie było takich potraw jak pierogi, barszcz czy uszka. To znaczy, to nie tak, że nie słyszeliśmy o tych potrawach. Po prostu ich nie przygotowywaliśmy.

Monika Jarysz jest przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Nowym Kramsku, które 24 stycznia obchodziło swoje 60-lecie.
Mariusz Kapała Monika Jarysz jest przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich w Nowym Kramsku, które 24 stycznia obchodziło swoje 60-lecie.

Na stole zawsze 12 potraw?
Różnie to bywa. Kiedyś był z tym problem. Ludzie nie byli zamożni, więc stawiali na stole to, co mieli. Czasem najwięcej to osiem, dziewięć potraw, włączając w to już opłatek, kompot z suszu i ciasto. Chociaż funkcjonowała też taka tradycja, że stawiało się 12 potraw, po jednej na każdy miesiąc roku.

Jakie tradycje wigilijne najmilej pani wspomina?
Wiele z tych tradycji pozostało do dziś. Jak np. ta, że kiedy zaczynało się ściemniać, dzieci wychodziły na dwór, żeby wypatrywać pierwszej gwiazdki na niebie. Kiedy już ją wypatrzyły, wracały ogłosić to w domu i zaczynała się wieczerza. Pamiętam też tradycję, że po kolacji zbierało się resztki z każdej z potraw, wychodziło do stajni, obory i dorzucało zwierzętom do paszy. Sama tak robiłam, dopóki miałam zwierzęta w gospodarstwie. A dzisiaj, to psom i kotom coś się dorzuca.

A nie może się pani doczekać...?
Na pewno makiełek i kompotu z suszu. Makiełki to mogłabym jeść na okrągło, tak je lubię.

Anna Chreptowicz

Dodaj pierwszy komentarz

Komentowanie artykułu dostępne jest tylko dla zalogowanych użytkowników, którzy mają do niego dostęp.
Zaloguj się

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2023 Polska Press Sp. z o.o.