Droga Trzepowska od lat wołała o remont. Wąska, wyboista, ciemna. Więc miasto wzięło się za poszerzenie. Tylko dlaczego kosztem właścicieli małych działek, a nie gruntów, które niedługo trafią w ręce deweloperów? - pytają mieszkańcy.
Janusz Prus jest załamany od kiedy zobaczył, jak wytyczona została droga. Od lat rozkręcał interes, dziś ma cieszący się renomą warsztat wyspecjalizowany w wymianie tłumików i katalizatorów. Kilka lat temu wybudował nowoczesny budynek.
- Był problem, żeby wszystko zmieścić, bo działka jest niewielka, a żeby prowadzić działalność, musiałem spełnić surowe wytyczne środowiskowe - wspomina.
"Wykorzystali wobec nas specustawę. A przecież ona była uchwalona, żeby budować autostrady, a nie wywłaszczać ludzi przy bocznych drogach!"
Czytaj więcej w pełnej wersji artykułu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień