Poseł Zbonikowski zrzekł się immunitetu
Poseł Łukasz Zbonikowski (PiS) stanął przed komisją regulaminową Sejmu, po czym złożył oświadczenie, że... oddaje immunitet.
Z wnioskiem o uchylenie immunitetu Łukaszowi Zbonikowskiemu, posłowi PiS z Włocławka, wystąpił adwokat Mieczysław Hebel, pełnomocnik Moniki Zbonikowskiej.
Małżonkowie Zbonikowscy rozwodzą się. Żona złożyła przeciwko mężowi prywatny akt oskarżenia. Oskarża go między innymi o napaść i naruszenie nietykalności cielesnej.
Wczoraj komisja regulaminowa i spraw poselskich Sejmu, w związku z wnioskiem adwokata Moniki Zbonikowskiej, wysłuchała Łukasza Zbonikowskiego. I zarekomendowała Sejmowi uchylenie mu immunitetu.
Co w tej sytuacji zrobił poseł Łukasz Zbonikowski?
Po zakończeniu posiedzenia komisji sejmowej wydał oświadczenie, w którym napisał: - Po raz pierwszy od półtora roku miałem szansę przedstawić poważnemu gremium, jakim jest komisja regulaminowa i spraw poselskich, fakty i prawdę na temat wydarzeń w moim małżeństwie.
Przyznał też, że do Marka Kuchcińskiego, marszałka Sejmu RP, skierował oświadczenie o zrzeczeniu się immunitetu poselskiego. - Wyrażam zgodę na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej w sprawie o czyny określone we wniosku z 5 września 2016 roku przedłożonym przez adwokata Mieczysława Hebla, pełnomocnika oskarżycielki prywatnej Moniki Zbonikowskiej, uzupełnionym 3 października 2016 roku - napisał.
W oświadczeniu skierowanym do naszej redakcji poseł Łukasz Zbonikowski wyraził nadzieję, że obroni swą niewinność w polskim sądzie. Dodał również: - Tabloidy wygrały z polskim Sejmem. W ten sposób parlamentarzysta odniósł się zapewne do publikacji w dzienniku „Fakt”, który wielokrotnie pisał o życiu prywatnym posła i konflikcie z żoną. Ostatnio też w tym dzienniku ukazał się wywiad z Moniką Zbonikowską, która zarzucała mężowi między innymi kłamstwa, poniżanie, zdradę.
Z kolei parlamentarzysta udzielił kilka miesięcy temu wywiadu jednemu z portali internetowych, w którym też opowiadał o relacjach małżeńskich. W tym wywiadzie poseł nie szczędził żonie przykrych słów.
- Żona jest jedynaczką uzależnioną od matki despotki - można było przeczytać w tym wywiadzie. - Nigdy nie interesowała się sprawami swojej nowo założonej rodziny, tak mocno jak sprawami swojej matki. W pierwszych miesiącach konfliktu to teściowa miała najwięcej do powiedzenia i to ona ku mojemu osłupieniu zaproponowała, „żebyśmy rozstali się kulturalnie”. Nie wiedziałem do tego czasu, że ożeniłem się z dwiema kobietami! Teraz też, jak czytam tabloidy, dowiedziałem się, jak wygląda kultura spod Grudziądza.
Przypomnijmy, że w związku z wcześniejszymi doniesieniami o pobiciu żony poseł Łukasz Zbonikowski został przed ostatnimi wyborami zawieszony w prawach członka PiS. Partia odebrała mu też rekomendację.
Ale gdy wybory wygrał, członkostwo w PiS po kilku miesiącach zostało mu przywrócone.
Po rekomendacji komisji regulaminowej i spraw poselskich oraz złożeniu immunitetu przez Łukasza Zbonikows-kiego skontaktowaliśmy się telefonicznie z Moniką Zboniko-wską.
Żona parlamentarzysty była jednak w pracy i napisała nam SMS-a, że nie może rozmawiać. Kolejne próby połączenia nie powiodły się. - Abonent chwilowo niedostępny - informował głos w słuchawce.
Posła Łukasza Zbonikowskiego czeka jednak nie tylko sprawa z oskarżenia prywatnego wytoczona przez żonę.
Zajmuje się nim także prokuratura warszawska. To efekt złożenia zawiadomienia o mo-żliwości popełnienia przestępstwa przez parlamentarzystę Prawa i Sprawiedliwości przez jego byłego współpracownika.
Zawiadomienie to dotyczy nieprawidłowości związanych z rozliczeniem pieniędzy przekazywanych na prowadzenie biura parlamentarnego.
Składający zawiadomienie twierdził, że z tych pieniędzy opłacane były między innymi telefony należące do członków rodziny parlamentarzysty. Miały być także wykorzystywane na opłacanie innych rachunków niezwiązanych z prowadzeniem biura.
Ale to niejedyna sprawa dotycząca włocławskiego parlamentarzysty PiS. Do prokuratury wpłynęło bowiem także zawiadomienie, że włocławski poseł podał niezgodne z prawdą informacje w swoich oświadczeniach majątkowych.
Śledztwa są w toku.