Poseł to ma ciężkie życie, czyli relaks posłów w Sejmie
Praca w Sejmie, zwłaszcza ostatnio, bywa bardzo męcząca. Posłowie szukają więc relaksu.
O poselską rozrywkę dbają także sejmowi goście. I jak trzeba, zaintonują „Boże coś Polskę” podczas prac komisji w dodatku pod dyrekcją kobiety, która przedstawia się jako... Matka Boska.
I tylko suweren patrząc na to, nie wie, czy to jest jeszcze śmieszne, czy może już tylko straszne?
Czytanie „Atlasu kotów” podczas burzliwej debaty, oglądanie meczu w trakcie obrad komisji sejmowej, udawanie trąbki na mównicy sejmowej, rzucanie kartkami czy wymachiwanie pieluchą, to tylko fragment sejmowej rzeczywistości... kabaretowej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień