Poprawa pogody od piątku, ale upały wrócą w sierpniu. Będzie parno, wystąpią intensywne burze (ROZMOWA)
Z Jarosławem Turałą z Polskiego Stowarzyszenia Pasjonatów Meteorologii, o pogodzie na resztę wakacji, rozmawia Alicja Zboińska
Długo jeszcze będziemy moknąć?
Do końca tygodnia opady powinny ustąpić, a pogoda zacznie się poprawiać już od piątku. Do tego czasu jednak czekają nas silne opady deszczu.
Co się stało z upałami, które miały nam towarzyszyć przez całe wakacje? Tak przynajmniej wynikało z prognoz na lato...
Na razie upały nie wrócą. Po weekendzie temperatura nieco wzrośnie i przekroczy 25 stopni Celsjusza. Będzie się jednak utrzymywała duża wilgotność, czyli będzie parno.
Odwołujemy więc upalne lato?
Po raz kolejny sprawdza się stara śpiewka, że lipiec u nas jest mokry, a sierpień i wrzesień piękne. Początek lipca na to nie wskazywał, było upalnie, można natomiast powiedzieć, że teraz pogoda wraca do normy. Upały do nas wrócą, zaczną się w sierpniu, będzie gorąco, temperatury przekroczą 33 - 35 stopni Celsjusza. Będą temu towarzyszyły nawałnice i inne niebezpieczne zjawiska meteorologiczne.
Skoro nie możemy się opalać, to może powinniśmy wybrać się na grzyby?
Najlepiej za tydzień albo półtora tygodnia, przynajmniej w naszym województwie. Wówczas ściółka będzie odpowiednio nasycona wodą, a noce są ciepłe, czyli grzyby będę miały idealne warunki. Spodziewam się wysypu właśnie za tydzień, półtora tygodnia. W innych regionach kraju sytuacja jest zróżnicowana, na grzyby można się wybrać do województwa podkarpackiego, tam już rosną.
Może da się gdzieś uciec przed deszczem czy pogoda dokucza zarówno w górach jak i nad morzem?
Pada wszędzie, najlepsza sytuacja panuje na krańcach zachodnich, ale to się niebawem zmieni i tam deszcz zacznie bardziej dokuczać. Już w środę natomiast zacznie się poprawiać sytuacja na Warmii i Mazurach.