- Odtworzenie szpitala to trudny proces - mówi starosta Mirosław Glaz, który przybliżył radnym Krosna Odrzańskiego obecną sytuację lecznicy.
Starosta Mirosław Glaz pojawił się na ostatniej sesji rady miejskiej w Krośnie Odrzańskim, podczas której przekazywał radnym oraz pozostałym gościom aktualne informacje na temat szpitala.
- W tej chwili trwają remonty w Krośnie Odrzańskim i Gubinie - mówi Mirosław Glaz. - W przypadku tego pierwszego trzeba zaznaczyć, że jest to stary budynek, dlatego potrzebna jest modernizacja, abyśmy spełniali odpowiednie warunki. Natomiast w Gubinie przygotowywany jest oddział wewnętrzny i zakład opiekuńczo-leczniczy. Myślę, że ten ZOL będzie jednym z najlepszych w województwie.
W tym zakładzie będzie ok. 45 lub 48 łóżek. Z tego od 12 do 15 komercyjnych.
- Jesteśmy spółką, która musi na siebie zarabiać, aby ta mogła funkcjonować - podkreśla M. Glaz.
Mieszkańcy Gubina wciąż czekają na uruchomienie pierwszych oddziałów. Spółka wzięła już udział w konkursach NFZ, właśnie na oddział wewnętrzny i zakład opiekuńczo-leczniczy.
- Czekamy na ogłoszenie konkursów na poradnie, do których też przystąpimy. To może i wygląda łatwo, ale wcale takie nie jest - zauważa starosta, który dodaje, że są bardzo duże problemy z kadrą medyczną.
- Podstawa szpitala to pracownicy. Udało nam się jednak zgromadzić tę kadrę na oddział wewnętrzny i ZOL. Największy trudności były z internistami. Ogólnie lekarzom płacimy duże pieniądze. Nie spodziewaliśmy się, że tak dużo - przyznaje M. Glaz.
Uruchomienie szpitala wiąże się z dużymi nakładami finansowymi. Starosta podziękował za wkład gminy Krosno Odrzańskie, która przekazała pół miliona na sprzęt szpitalny. Te pieniądze jeszcze nie zostały wydane. Mimo to starostwo przeznaczyło już na spółkę i szpital ok. 2 miliony złotych.
- To zamyka się w naszych wyliczeniach. Zakładaliśmy, że na początek wydatki wyniosą ok. 3 mln złotych - uspokaja Glaz.
Wydaje się, że spółka jest dobrze przygotowana, ponieważ oprócz zabezpieczonej przez starostwo kwoty 3 mln zł oraz 500 tys. z gminy Krosno Odrzańskie, ma również do dyspozycji pół miliona przekazane przez Gubin (to drugi udziałowiec spółki Zachodnie Centrum Medyczne) oraz zapewnienie o pieniądzach rządowych: 1,2 mln zł. W sumie ponad 5 mln zł.
- Nawet jeśli nie uzyskamy tych pieniędzy od rządu jestem skłonny wziąć kredyt, żeby szpital był zabezpieczony w odpowiedni sprzęt - mówi starosta.
Jest jeszcze szansa na odzyskanie pieniędzy od poprzedniej spółki: Grupy Nowy Szpital. Mowa o kontrakcie rocznym, liczącym 12,5 mln zł. W tej chwili starostwo walczy z GNS w sądzie w tej sprawie.
- Przed nami wciąż długa droga. Nie było jeszcze oficjalnego otwarcia, bo to nie czas. To jeszcze potrwa. Musimy skończyć remonty, ustabilizować sytuację. Dopiero wtedy będziemy rozsyłać zaproszenia na oficjalne otwarcie szpitala - podkreśla starosta Mirosław Glaz.