Pomysł na uciążliwe sąsiedztwo alkoholika - eksmisja na wieś
Piją na umór, awanturują się i nie płacą - co zrobić z sąsiadem-alkoholikiem? Niektóre samorządy sięgają po rozwiązania niestandardowe.
W wielu miastach zarządcy lokali miejskich (i nie tylko) nie radzą sobie z uciążliwym sąsiedztwem alkoholików. Ich sąsiedzi skarżą się na nocne awantury, dewastacje części wspólnych budynków i groźby. Zwykle też alkoholicy są tymi, którzy mają trudności w opłacani czynszów, a rosnące zaległości uderzają w interes wspólnot mieszkaniowych i budżety gminne z których utrzymuje się lokale komunalne. Nic więc dziwnego, że wiele osób oczekuje radykalnych korków wobec alkoholików.
Niedawno dość kontrowersyjny pomysł zaprezentował Uniejów. Tamtejszy GMOPS zamierza awanturujących się i niepłacących alkoholików przesiedlić na wieś. Miałby być to krok ostateczny, który jednocześnie miałby pomóc w terapii osób uzależnionych.
Jeśli zawiedzie, wyjedzie
Plan jest taki - z alkoholikiem pracują pracownicy socjalni, kierują go na terapie. Jeśli ten nie chce jednak wyrwać się ze szponów nałogu, trafia do wolnostojącego domu na wsi (gmina posiada dwa takie w swoim majątku). Tam pozbawiony jest negatywnego wpływu kolegów od kieliszka i może zająć się już tylko własnym leczeniem. Odetchnąć mają przy okazji jego dotychczasowi sąsiedzi.
Zapraszamy do przeczytania dalszej części artykułu >>>
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień