Pomogą z niesfornym kotem
Już jutro wszystkie mruczki będą miały swoje święto. Z tej okazji w schronisku dla zwierząt będzie można porozmawiać z behawiorystą.
Czasami zdarza się im drapać meble i tapety, załatwić poza kuwetą, obgryźć rośliny, wspinać się na zasłony i podrapać podczas zabawy. Koty są indywidualistami, a zrozumieć ich zachowanie pomoże zwierzęcy behawiorysta. W bydgoskim schronisku już jutro od godz. 14 do 18 porad będzie udzielać Izabella Szolginia. - W Polsce dzień kota obchodzimy 17 lutego, a to święto ma swoje włoskie korzenie - mówi dyrektor azylu dla zwierząt. - Mruczki są niezależnymi stworzeniami. Od tysięcy lat towarzyszą człowiekowi, lecz przez ten czas zachowały sporo swej niezależności. Mówi się, że można posiadać psa, lecz w przypadku kota jest raczej odwrotnie. Tak naprawdę to koty mają „swoich ludzi”.
W bydgoskim azylu obecnie mieszka 50 kotów, które czekają na nowy dom. Latem i późną jesienią ich liczba wzrasta do nawet 150. - Ich rozród jest sezonowy - wyjaśnia Szolginia. - Zdarza się, że ktoś teraz zgłasza się do nas po małego kotka. A zima nie jest porą na maluchy. Zauważyliśmy, że coraz więcej osób decyduje się na adopcję. W ubiegłym roku domy znalazło aż około 600 ”naszych” mruczków.
W azylu przebywają tylko udomowione zwierzęta. Te wolno żyjące nie przeżyłyby w schronisku.