Jacek Sieński

Polskie sny o kolonialnej potędze

Gen. Gustaw Orlicz-Dreszer, jeden z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego, prezes LMiKParowiec Poznań w porcie gdyńskim. W 1934 r. statek Fot. Narodowe Archiwum Cyfrowe Gen. Gustaw Orlicz-Dreszer, jeden z najbliższych współpracowników Józefa Piłsudskiego, prezes LMiK
Parowiec Poznań w porcie gdyńskim. W 1934 r. statek wynajęła LMiK, aby zorganizować misję do portów Afryki Zachodniej
Jacek Sieński

Plany kolonizacji Afryki i Ameryki Południowej przez II Rzeczpospolitą były ambitne. Niestety, jak to nieraz w naszej historii bywało, obudziliśmy się z ręką w nocniku. A ściślej mówiąc, z nocnikami w ładowni.

Uzyskanie przez Polskę dostępu do morza w lutym 1920 roku, na mocy traktatu wersalskiego, spowodowało konieczność stworzenia od podstaw nie tylko gospodarki i obronności morskiej, ale i systemu kształtującego świadomość morską naszego „lądowego” wówczas narodu. Obok instytucjonalnych form takiego systemu, wspieranych przez państwo polskie, powstały organizacje społeczne, propagujące sprawy morskie i zajmujące się edukacją morską, szczególnie - młodzieży. Była to przede wszystkim Liga Morska i Kolonialna (LMiK).

Czym była i jakie zadania miala Liga Morska i Kolonialna? Dowiedz się, jak po 1920 roku dążono do osiągnięcia przez Polskę pozycji mocarstwa, z czym wiązało się wówczas posiadanie przez państwa kolonii.

 

Pozostało jeszcze 92% treści.

Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.

Zaloguj się, by czytać artykuł w całości
  • Prenumerata cyfrowa

    Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.

    już od
    3,69
    /dzień
Jacek Sieński

Polska Press Sp. z o.o. informuje, że wszystkie treści ukazujące się w serwisie podlegają ochronie. Dowiedz się więcej.

Jesteś zainteresowany kupnem treści? Dowiedz się więcej.

© 2000 - 2024 Polska Press Sp. z o.o.