Sekretarz generalny Jens Stoltenberg przybył w czwartek, 7 lipca, do stolicy. W rozmowie z prezydentem zapewnił, że w Polsce będzie więcej wojsk NATO.
Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jako pierwszy był podejmowany przez polskiego prezydenta Andrzeja Dudę jako gość i zarazem współgospodarz warszawskiego szczytu NATO, który odbędzie się w dniach 8–9 lipca. Najbardziej doniosłe słowa wypowiedziane zostały podczas konferencji obu polityków, kiedy to z ust Stoltenberga padło, że NATO nie może mieć szczelin, a atak na jednego z sojuszników jest atakiem na wszystkich.
Sekretarz generalny NATO komplementował też nasz kraj, mówiąc, że Polska jest ważnym ogniwem sojuszu w jego działaniach i ćwiczeniach.
Dziennikarzy bardzo interesowała też obecna pozycja Wielkiej Brytanii w sojuszu po Brexicie. Zdaniem Stoltenberga nic się w relacjach brytyjsko-natowskich nie zmieniło, nadal Wielka Brytania pozostanie jedną z podpór sojuszu, zresztą sam Londyn deklaruje, że będzie aktywnym członkiem NATO i dochowa swoich zobowiązań. Podobną opinię wyraził też polski prezydent.
Po spotkaniu z szefem NATO prezydent Andrzej Duda z kolei powiedział, że podczas warszawskiego szczytu przekonamy się, że sojusz pokaże jedność i odpowiednią reakcję na zmieniającą się na świecie sytuację.
Prezydent Duda dodał, że zasada: jeden za wszystkich, wszyscy za jednego, obowiązuje, co oznacza, że NATO jest całością i bezpieczeństwo poszczególnych członków sojuszu jest jednakowo ważne.
Polski prezydent przypomniał, że pakt północnoatlantycki sam w sobie jest wielką wartością, w czasach zimnej wojny zapewniał pokój i czyni to do dziś. NATO jest nastawione defensywnie i tak też realizuje swoje zadania, a ogromną zaletą jest to, że sojusz działa elastycznie i adekwatnie, w zależności od zmieniającej się sytuacji na kuli ziemskiej.
Po rozmowach ze Stoltenbergiem prezydenta Dudę czeka w piątek najważniejsze spotkanie, około 40-minutowa rozmowa w wąskim gronie z Barackiem Obamą.
Autor: Eliza Stępień