Politechnika Śląska w Gliwicach świętuje 70-lecie istnienia. A miała być w Krakowie [LINIA CZASU]
Politechnika Śl. w Katowicach z siedzibą w Krakowie - tak początkowo nazywała się uczelnia, która powstała w 1945 roku. Ale szybko przeniosła się do Gliwic. W niedzielę, 24 maja minie 70 lat od dnia jej utworzenia.
Politechnika Śląska świętuje jubileusz 70-lecia powstania. Śląska i krakowska prasa 23 i 24 maja 1945 r. informowały o uchwaleniu 16 maja 1945 dekretu o utworzeniu Politechniki Śląskiej w Katowicach z siedzibą w Krakowie. Jednak oficjalna wersja dekretu powstała 24 maja 1945 roku. I to właśnie ta data jest oficjalnie uznawana jako data powołania do życia największej dziś uczelni technicznej na Śląsku, jednej z najlepszych tego typu szkół wyższych w kraju.
Jednak mało kto wie, że pomysł utworzenia technicznej szkoły wyższej na Górnym Śląsku zrodził się znacznie wcześniej, bo w latach 20. I już wtedy wymyślono nazwę Politechnika Śląska. Utworzenie uczelni nie było łatwe, bo istniały już silne ośrodki w Warszawie, Krakowie i we Lwowie. W 1929 roku powstał nawet projekt politechniki dla Śląska, wykupione zostały też tereny w Katowicach-Ligocie.
- Dużą aktywnością wykazywał się ówczesny wojewoda Michał Grażyński, naczelnik Ludwik Ręgorowicz i warszawski profesor Ludwik Szperl, który przygotował program. Projektowi sprzeciwiał się premier Kazimierz Bartel - mówi Wiesław Bąba, autor książki "Początki Politechniki Śląskiej", poświęconej historii gliwickiej uczelni. - Organizatorom zależało, aby to była uczelnia państwowa, nie wojewódzka - zaznacza Bąba.
Ale przed wybuchem II wojny światowej się to nie udało. Do pomysłu utworzenia Politechniki Śląskiej powrócono w lutym 1945 roku. Wtedy wojewoda Aleksander Zawadzki zainicjował Tymczasową Komisję Organizacyjną Politechniki Śląskiej. - Nie był to łatwy czas, bo głośno było o planach utworzenia Politechniki Krakowskiej i innych uczelni - mówi Bąba.
W tworzenie technicznej uczelni zaangażowali się członkowie komisji: Stanisław Maciejewski, Franciszek Wasylkowski, Stefan Kaufman, Kazimierz Kutarba i Zygmunt Łabęcki.
- Ale bez zaangażowania i kontaktów wojewody Zawadzkiego ich działania nie przyniosłyby efektu. Bo do Warszawy na rozmowy z władzami jeździł Zawadzki - opowiada Bąba. - Politechnika mogła powstać przed 6 maja, ale przeszkodziły zawiłości prawne związane z autonomią śląskiego województwa - podkreśla autor książki.
Kiedy 24 maja 1945 roku wyszedł dekret powołujący uczelnię do życia, zdecydowano, że prof. Władysław Kuczewski będzie jej organizatorem.
- Organizatorem, nie rektorem. Do mianowania na rektora doszło rok później. Kuczewski był metalurgiem. Zależało mu na tym, aby na Politechnice był Wydział Hutniczy. Ale hutnicy z Akademii Górniczej nie chcieli przejść z Krakowa - wspomina Wiesław Bąba. - W sumie dekretem z 24 maja powołano cztery wydziały: Hutniczy, Elektryczny, Mechaniczny i Inżynieryjno-Budowlany.
Początkowo wydziały dzia-łały w Krakowie. Szybko politechnika przejęła Wydział Chemiczny. W Krakowie w maju 1945 roku działały też wydziały: Architektury, Inżynierii Lądowej i Wodnej oraz Mechaniczny. Decyzję o przeniesieniu siedziby uczelni do Gliwic podjęli prof. Kuczewski i wojewoda Zawadzki.
- Formalne określenie gliwickiej siedziby nastąpiło dopiero dekretem z 20 marca 1946 roku. Ale decyzja zapadła znacznie wcześniej, tyle że nie na piśmie - zaznacza.
I tak 20 i 21 czerwca 1945 roku delegacja profesorów oglądała budynki w Gliwicach przy ulicach: ks. Strzody ("szara chemia" i "czerwona chemia" - do dziś to siedziba Wydziału Chemicznego), Królowej Bony, Konarskiego, Zimnej Wody, Wrocławskiej, Arkońskiej, Kaszubskiej i Katowickiej.
- W marcu 1945 środowisko lokalne Politechniki Śląskiej nadało uczelni imię Tadeusza Kościuszki, ale nie pozyskało akceptacji "góry", więc patrona potem "przejęła" Politechnika Krakowska - opowiada.
Pierwszym rektorem został prof. Władysław Kuczewski. Choć środowisko wybrało prof. Włodzimierza Burzyńskiego, ten nie chciał stanowiska. Kuczewskiego mianował prezydent Bolesław Bierut dekretem z 25 listopada 1946 roku. Na lata 1945-1946, czyli wstecz, oraz 1946-1947. Potem przedłużał mu funkcję co roku aż do 1952.
W październiku 1945 uczelnia przyjęła ok. 2750 słuchaczy. Na roku wstępnym (dla osób bez matury) studiowało 668 osób, na pierwszym semestrze - 900, na wyższych - 1182. Kadra naukowa liczyła 257 osób. Sporo wykładowców było ze Lwowa. To o nich traktuje najnowsze wydawnictwo Muzeum w Gliwicach "Profesorowie lwowscy na Politechnice Śląskiej". Ukaże się 20 maja.