Policzmy się dla Polski, by lepiej zaprojektować dobry kraj
Ruszył Narodowy Spis Powszechny. Każdy obywatel oraz obcokrajowiec czasowo zamieszkały w Polsce ma obowiązek wypełnienia formularza spisowego. Najlepiej zrobić to w internecie.
Pierwszy spis powszechny odbył się w 1921 roku, co przypomniał wojewoda Mikołaj Bogdanowicz podczas wczorajszej konferencji prasowej. A wyniki badań z obecnego spisu będą miały wpływ na to, jak będzie wyglądała Polska za dziesięć, dwadzieścia i trzydzieści lat.
Czy rzeczywiście wyniki spisu są tak ważne? Zdecydowanie tak, co podkreślali uczestnicy wczorajszego spotkania.
- W samorządach na co dzień korzystamy z danych przygotowanych przez urząd statystyczny – powiedział wójt Jacek Brygman, przewodniczący Konwentu Wójtów Gmin Wiejskich Województwa Kujawsko-Pomorskiego. - Przed wszystkim korzystamy z danych demograficznych, ponieważ w dwóch trzecich gmin w Polsce zmniejsza się liczba mieszkańców. Cokolwiek czyniąc w samorządzie, budując strategię rozwoju, podejmując decyzje o inwestycjach musimy sięgać do danych statystycznych. Budowa szkoły, hali sportowej, drogi, stacji uzdatniana wody czy kolejnych odcinków kanalizacji jest dużym wysiłkiem, ale ważniejsza jest świadomość komu i na jak długo te nowe obiekty będą służyły. Później trzeba je utrzymać. Samorząd to mieszkańcy. Mówi się, że gmina płaci, ale to przecież mieszkańcy ponoszą te koszty. Przy planowaniu sieci szkół trzeba analizować, ile dzieci i młodzieży będzie się w nich uczyć. Sieć musi być cały czas racjonalizowana.
Jacy jesteśmy, jak żyjemy
Dr Wiesława Gierańczyk, dyrektor Urzędu Statystycznego w Bydgoszczy przypomniała, czego dotyczą pytania znajdują się w formularzu. - Spis pozwala odpowiedzieć na pytania: jacy jesteśmy, jak żyjemy i co się zmieniło w naszym życiu w ciągu minionej dekady. Analizując obecne dane będziemy je porównywali do wyników poprzednich spisów.
Spis ma potrwać pół roku. Najlepiej formularz wypełnić w internecie. Pomimo, że znajdują się w nim pytania o dane wrażliwe: nasze wyznanie, niepełnosprawność, to możemy, ale nie musimy na nie odpowiadać. Natomiast nie ma pytań dotyczących naszych zarobków, dochodów, oszczędności, numerów kont, kart kredytowych, samochodów, statusu majątkowego czy tego, gdzie spędzamy urlop.
Jeśli nie wykorzystamy możliwości samospisu, to możemy umówić się na przekazanie informacji w urzędzie gminy lub telefonicznie. Tożsamość dzwoniącego rachmistrza będzie można zweryfikować.
W przypadku odmowy uczestnictwa w spisie, spawa zostanie skierowana do sądu, który orzeknie wysokość grzywny. Podobnie, gdy podamy dane niezgodne ze stanem faktycznym. Jednak organizatorzy zachęcają nas do samospisu loterią z nagrodami – główną jest samochód.
Jaki zaprojektujemy kraj
Prof. Daniela Szymańska z Katedra Studiów Miejskich i Rozwoju Regionalnego UMK w Toruniu podała przykład wsi Sierakowice, w której połowa ludności posługuje się językiem kaszubskim (dane ze spisu próbnego w 2019 roku). - Ciekawi mnie, jakie tam zaszły przemiany, jaka jest struktura mieszkańców? - zastanawiała się prof. Szymańska. - Teraz poznamy też liczbę imigrantów oraz bezdomnych w Polsce.
Dr Marta Jaskulska z Katedry Socjologii Kultury i Komunikowania UKW w Bydgoszczy zwróciła m.in. uwagę na starzenie się naszego społeczeństwa, co będzie musiało przełożyć się na system opieki oraz przygotowanie rynku pracy.
- Hasło spisowe to: policzmy się dla Polski, a ja dodam: bez tego nie zaprojektujemy dobrej Polski – mówiła dr Jaskulska.