Policjantom niestraszne jadowite węże
Paweł Czernikiewicz i Krystian Wilk skutecznie przywrócili czynności życiowe 20-latkowi z Klucz. Akcję prowadzili z „duszą na ramieniu”, bo jedno z terrariów miało uchyloną szybę, a gad... zniknął.
20-letni mieszkaniec Olkusza zawdzięcza życie zaangażowaniu i profesjonalizmowi funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Kluczach. Podczas interwencji skutecznie przywrócili mu funkcje życiowe. - Policjanci wykazali się zimną krwią i pokazali, że nieprzypadkowo noszą policyjny mundur - z dumą mówi Jerzy Wilk, komendant Komisariatu Policji w Kluczach.
Dostali pilne zgłoszenie
Sierżant sztabowy Paweł Czernikiewicz i starszy posterunkowy Krystian Wilk 27 października mieli popołudniową zmianę. Ok. godz. 20 otrzymali od dyspozytora zgłoszenie, że w jednym z mieszkań na os. 30-lecia na czwartym piętrze znajduje się dwójka nieprzytomnych mężczyzn. Policjanci jako pierwsi przyjechali na miejsce zdarzenia.
- Drzwi do mieszkania nie były zamknięte na klucz, w mieszkaniu był jeden z członków rodziny, więc weszliśmy do środka - mówi Paweł Czernikiewicz.
Krystian Wilk w jednym z pokoi na podłodze zauważył młodego chłopaka. Był cały siny. Policjant podbiegł do niego, by sprawdzić puls. - Mężczyzna nie reagował, nie dawał oznak życia. Rozpocząłem akcję resuscytacyjną - wspomina Krystian Wilk.
W dalszej części tekstu dowiesz się, co spowodowało zły stan mężczyzn oraz jakie węże znaleziono w ich mieszkaniu.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień