Jechał najbardziej ruchliwą ulicą w Augustowie, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w stojący pojazd. Ale wysiąść z auta już nie dał rady
I trudno temu się dziwić. Miał bowiem 4,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
- To stan zagrażający życiu - ocenia Bogdan Wieczorek, psychiatra ze szpitala w Suwałkach. - W takich sytuacjach proces myślowy jest mocno zaburzony.
Zatrzymany w niedzielne popołudnie mężczyzna przebywa w policyjnej izbie zatrzymań i po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Przypuszczalnie będzie to dopiero dziś.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień