Ostatni raz na Syberii byłem 10 lat temu i wtedy wydarzyło się coś, co zmotywowało mnie do zorganizowania wyprawy po raz kolejny, tym razem aż na daleką Kołymę.
Po blisko rocznych przygotowaniach wyprawa wyleciała 26 lipca br. z Nowego Jorku do Moskwy. Do naszej 19-osobowej polonijnej grupy w Moskwie dołączyły 4 osoby z Polski i razem, po zwiedzeniu stolicy Rosji, polecieliśmy do Krasnojarska, następnie do Irkucka i dalej do Magadanu - pisze Jerzy Majcherczyk, podróżnik i odkrywca, uczestnik wyprawy, która w 1981 roku odkryła najgłębszy kanion ziemi - kanion Colca w Peru. Aktualnie mieszka w Stanach Zjednoczonych. Pretekstem wyprawy było 100-lecie niepodległości Polski.
Krasnojarsk to dość „dziwne” miasto, po zwiedzeniu którego dotarliśmy do nowego polskiego kościoła, gdzie zostaliśmy serdecznie powitani przez ks. Tadeusza, a także przez mieszkających tam Polaków.
Filharmonia w kościele
Niestety, stary kościół, zbudowany jeszcze na początku XX wieku, jest niedostępny - znajduje się tam do dzisiaj miejscowa filharmonia, mimo że prezydent Jelcyn wydał w latach dziewięćdziesiątych XX wieku dekret nakazujący zwrot kościołów ich prawowitym właścicielom.
Następnego dnia po słynnej trasie transsyberyjskiej w półtora dnia dojechaliśmy pociągiem do Irkucka.
Jechaliśmy tymi samymi torami, po których w latach trzydziestych do pięćdziesiątych XX wieku przewożono miliony łagierników, w tym miliony Polaków. Tylko że my jechaliśmy w wygodnym wagonie drugiej klasy z kuszetkami, a oni w wagonach bydlęcych, po 100 i więcej osób.
Zwiedziliśmy to miasto i spotkaliśmy tamtejszych Polaków na wspólnej mszy świętej w nowej katolickiej katedrze. W starym kościele, zbudowanym przez polskich zesłańców, do dzisiaj jest filharmonia, a msze święte można odprawiać tylko… w małym pomieszczeniu w piwnicy kościoła.
Pierwsze, co zobaczyliśmy w Magadanie, to ogromnych wymiarów pomnik o nazwie Maska Smutku
Przez trzy dni zwiedzaliśmy jezioro Bajkał i okolicę, a także odwiedziliśmy znaną już polską wioskę Wierszyna. Tam nie wzbudziliśmy większego zainteresowania, bo wioska ta jest odwiedzana co kilka tygodni przez turystyczne grupy z Polski.
W dalszej części tekstu:
- Czym najbardziej zostali zaskoczeni uczestnicy wyprawy?
- W jakich miejscach pojawił się krzyż?
- Jakie są rezultaty wyprawy na Kołymę?
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień