Polaków chorowanie wpisane w mapy. Powstały dla każdego z 16 województw
Po mapach onkologicznych i kardiologicznych oraz szpitalnych, na początku 2017 r. resort zdrowia opublikował mapy dla 30 grup chorób.
Mapy powstały dla każdego z 16 województw. - lecznictwa zamkniętego (lecznictwo szpitalne, rehabilitacja, opieka hospicyjno-paliatywna) - dla 30 wyróżnionych grup chorób (Moduł A i Moduł B),
- ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) - dla 15 grup chorób (Moduł A),
- podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) - dla 15 grup chorób (Moduł A).
2 stycznia resort zdrowia opublikował kolejne mapy potrzeb zdrowotnych - tym razem są to analizy dla 30 grup chorób. Według M mapy to jednocześnie narzędzie, które umożliwia stworzenie wspólnej i możliwie najbardziej obiektywnej bazy informacji o systemie ochrony zdrowia.
Mapy przedstawiają analizy dla każdego z województw w identycznych zakresach, które zapowiadał resort 20 grudnia, czyli:
- lecznictwa zamkniętego (lecznictwo szpitalne, rehabilitacja, opieka hospicyjno-paliatywna) - dla 30 wyróżnionych grup chorób
- ambulatoryjnej opieki specjalistycznej (AOS) - dla 15 grup chorób
- podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) - dla 15 grup chorób
Według MZ mapy potrzeb zdrowotnych to jednocześnie narzędzie, które umożliwia stworzenie wspólnej i możliwie najbardziej obiektywnej bazy informacji o systemie ochrony zdrowia, jak też i proces: stałego doskonalenia i monitoringu oraz zaangażowania różnych interesariuszy na kolejnych etapach tworzenia map.
Mapy - z założenia - mają służyć monitorowaniu systemu ochrony zdrowia i być ‘’miękkim’’ narzędziem w jego kształtowaniu. Dzisiaj mamy taką sytuację, iż pomimo tego, że w ochronie zdrowia istnieje bardzo dużo danych, to jednak praktycznych informacji możliwych do uzyskania w oparciu o nie mamy niewiele. Jeśli mamy planować i tłumaczyć politykę zdrowotną, to sprawozdawcza praca jest bardzo ważna, z drugiej strony część danych jest zbierana niepotrzebnie
- W oparciu o dane analizowane do map potrzeb widać, że z jednej strony mamy za mało środków w ochronie zdrowia, ale z drugiej - można dostrzec też ich systemowe nieefektywne wydatkowanie. Wskazują na to wyniki leczenia porównywane między województwami - mówi Barbara Więckowska, dyrektor departamentu analiz i strategii Ministerstwa Zdrowia.
Tworzenie map potrzeb zdrowotnych odbywa się w oparciu o analizę wielu danych, także tych, które dotąd nie były uważnie analizowane. - To konieczne, bo jeśli nie mamy wiedzy co do niektórych podstawowych statystyk, to trudno negocjować pomiędzy sektorami gospodarki w sprawie środków przeznaczanych na zdrowie, gdyż nie możemy pokazać korzyści. Analizujemy ścieżki leczenia pacjentów - to z kolei pozwala oceniać szpital czy region. Staramy się budować statystyki tak, by w oparciu o nie możliwe było porównywanie województw i wskazanie w jakie dziedziny medycyny trzeba inwestować w regionach. - dodała.
Np. w onkologii z map wynika, że są też małe ośrodki, które przeprowadzają chirurgię radykalną, gdzie liczba operacji jest poniżej 60, co się potem istotnie przekłada na przeżywalność pacjentów. Są oddziały pediatryczne, to szokujące dane, gdzie mamy wykazanych 50 hospitalizacji rocznie. Trzeba postawić pytanie: czy taki oddział powinien funkcjonować czy też nie?