Polacy i Żydzi są braćmi złączonymi na wieki - rozmowa z Alicją Kobus
Z Alicją Kobus, przewodniczącą Poznańskiej Filii Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich, rozmawiamy o 20-leciu wskrzeszenia poznańskiej Gminy Żydowskiej.
Mija 20 lat od momentu gdy wskrzesiła Pani Gminę Żydowską w Poznaniu. Jaka dziś jest jej kondycja?
Gdy rozpoczynałam odtworzenie Gminy Żydowskiej nie miałam żadnych sprzymierzeńców i możliwości wsparcia. Wiedziałam jedno, że to misja od Boga, którą muszę spełnić. Wiedziałam też, że mogę ponieść bardzo poważne konsekwencje swojego kroku. Dzisiaj mogę powiedzieć, że Gmina Żydowska ma duże perspektywy rozwoju, wspaniałych przyjaciół, życzliwość wszystkich wyznań chrześcijańskich. Mamy przyjaciół, którzy nas wspierają i władze, które uważają, że Gmina spełnia bardzo ważne funkcje w mieście i regionie. Moim marzeniem było stworzenie domu dla ludzi po Holocauście. To się spełniło.
Drugim moim marzeniem były działania edukacyjne, które rozwijają się w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. Współpraca ze szkołami, uczelniami z życzliwością i otwartością na poznawanie kultury i religii żydowskiej po obu stronach. Ludzie często są w szoku gdy dowiadują się, że podstawą Chrześcijaństwa jest Judaizm. Dawniej tego nie wiedzieli. Uważali Żydów za zło konieczne, którzy są prześladowani bo są uważani za naród wybrany. Dzisiaj szczególnie młodzi ludzie postrzegają to jako coś bardzo pozytywnego. Większość duchowieństwa jest otwarta na dialog. To jest bardzo ważne. Wyznania chrześcijańskie pomagają nam w renowacji cmentarzy żydowskich, których w Polsce jest tysiąc. Wspólnymi siłami staramy się uratować historię Polaków bez względu na wyznanie. Możemy różnić się pomiędzy sobą, ale musimy różnić się pięknie poznając różne aspekty swoich religii i swoich kultur. Piękne jest to, że te kultury się splatają. Żydowska kultura jest obecna w życiu każdego Polaka z czego sobie często ludzie nie zdają sprawy. Gdy śpiewają w kościele Psalmy, gdy mówią Amen czy odmawiają błogosławieństwa. Chrześcijaństwo powstało na podstawie Judaizmu.
Aktywność Gminy to nie tylko cmentarz, na którym leży Akiva Eger, ale także obchodząca właśnie 10-lecie istnienia hebraistyka.
Pewnego dnia zaprosił mnie ówczesny rektor UAM prof. Stanisław Lorenc i zaproponował abyśmy mogli wspólnie założyć hebraistykę w Poznaniu. Martwiłam się o jedno - czy będzie zainteresowanie. Okazało się, że to był strzał w dziesiątkę, a hebrajski stał się językiem coraz częściej potrzebnym w relacjach biznesowych, ale także w obronności. Wszak w bazach amerykańskich, które powstaną w Polsce, będą żołnierze amerykańscy wyznania mojżeszowego.
Jak relacje polsko-izraelskie, ostatnio trudne, wpływają na Gminę?
Dla mnie jesteśmy braćmi złączonymi na wieki. Problemy zdarzają się w każdej rodzinie. Moim zdaniem zawsze trzeba rozmawiać. Potrzebne są dialog i zrozumienie.
Jaka będzie przyszłość Gminy. Chodzi mi konkretnie o przyszłość budynku będącego jej symbolem – synagogi zamienionej przez nazistów w pływalnię?
Nie jest to łatwe dla Gminy, która ma wiele problemów, ale moim zdaniem dzięki życzliwości władz uda nam się stworzyć tam miejsce dla Sprawiedliwych Wśród Narodów Świata i maleńką synagogę. W niedziele byłam w Kaliszu na pięknej uroczystości zorganizowanej z okazji 79. rocznicy deportacji Żydów kaliskich. Na 30 tys. wywiezionych po wojnie wróciło 2 tys. Byłam bardzo wzruszona, bo była to pierwsza taka uroczystość upamiętniająca tamten tragiczny dla społeczności żydowskiej dzień.