Pokłady pamięci. Podążaj śladami górników i odkrywaj historię. Wystawa i reportaż w Silesii
„Pokłady pamięci”. Tak nazywa się nasz nowy interaktywny reportaż, od tygodnia dostępny bezpłatnie on-line. Można go obejrzeć, korzystając ze swojego komputera czy tabletu. Jest także częścią interaktywnej wystawy archiwalnych zdjęć, ilustrujących dzieje dzielnicy i górnictwa w Dębie, którą do 14 listopada można oglądać w Silesia City Center. Wystawa jest na placu Tropikalnym.
Hanys? Z nim też gadaliście? - pyta Jan Bąk, górnik z dawnego „Gottwalda”. - Chopy, pamiętacie Hanysa? - woła do kolegów. - No ja! - odpowiadają zgodnie. - Każdy z nim chciał na jednej zmianie pracować, silny chop z niego był. Z dołu niejednego wyciągnął, jak dupło, a i z knajpy na plecach przytaskał do domu - wspominają koledzy.
Hanys to Jan Krupa, ślusarz z „Gottwalda”, nieistniejącej dziś kopalni, która była tam, gdzie dziś stoi centrum handlowo-rozrywkowe Silesia City Center. W kopalni przepracował 27 lat.
- To było całe moje życie, nie uwierzycie, ale każdej nocy nie mogłem się już doczekać, kiedy będzie rano i pójdę do pracy. Mieszkałem blisko kopalni. 10 minut na piechotę szedłem ścieżką tam, gdzie teraz Dębowe Tarasy. Tylko 35 dni zwolnienia miałem przez te lata, cudowne czasy, oj, ale się wzruszyłem - wspomina Jan Krupa.
To jeden z wielu bohaterów naszego interaktywnego reportażu, który od dziś oglądać można na naszych stronach internetowych oraz na multimedialnej wystawie, która w środę stanęła w Silesia City Center.
Zakaz przeklinania na grubie
Kopalnia, utworzona w 1906 roku jako „Eminenz”, w latach 1945-53 nosiła nazwę „Eminencja”, od 1953 roku „Gottwald”. W 1974 roku połączona z kopalnią „Kleofas”, a potem zlikwidowana.
Narratorami wystawy i reportażu są m.in. emerytowani górnicy, którzy opowiadają o swojej dawnej pracy: szychcie, orkiestrze dętej, w której grali, karczmach piwnych, górniczych obyczajach, a nawet, nie uwierzycie... zakazie przeklinania na grubie.
To pierwsza tego typu opowieść o nieistniejącej kopalni “Gottwald”. Spędziliśmy z naszymi bohaterami kilkadziesiąt godzin, rozmawiając także z mieszkańcami dzielnicy Dąb, historykami, a nawet proboszczem parafii na Dębie. Tak powstały 24 unikatowe opowieści o życiu Katowic.
Śledźcie losy górników
Reportaż jest interaktywny. Co to znaczy? Przede wszystkim to, że odwiedzając wystawę w Silesia City Center i klikając w specjalny ekran dotykowy, będziecie mogli śledzić losy wybranych przez Was bohaterów. Np. będziecie wspólnie ze ślusarzem Janem Krupą mogli pokonać jego codzienną drogę do pracy, a z Andrzejem Dębowskim (prezesem orkiestry KWK „Gottwald”) posłuchać archiwalnych nagrań muzykantów ze zbiorów Polskiego Radia Katowice oraz wybrać się na wycieczkę w miejsca związane z orkiestrą, np. do zapomnianej muszli koncertowej w Dębie, gdzie najczęściej 30 lat temu występowała orkiestra. To samo, gdy wejdziecie na nasze internetowe strony. Wystarczy nacisnąć przycisk „Start”, by rozpocząć nawigowanie po rozdziałach.
W reportażu nie zabrakło pierwszego po latach spotkania górników. Zorganizował je Ginter Pierończyk, jeden z głównych bohaterów, niegdysiejszy inżynier ds. BHP. Historię kończą bolesne opowieści o ostatniej szychcie przed zamknięciem kopalni. Narratorem tej części jest Ryszard Pałka, główny inżynier produkcji i likwidator KWK „Gottwald”.
800 lat historii
Bohaterem filmów i wystawy jest także Dąb, czyli najstarsza dzielnica Katowic. Wspólnie z historykami możemy prześledzić 800-letnią historię dzielnicy, a także ostatnie 100 lat istnienia górnictwa.
Bo może tego nie wiecie, ale choć Katowice mają dopiero 150 lat, to pierwsza wzmianka o Dębie pojawia się już w 1299 roku.
Udało nam się zajrzeć m.in. do mających ponad 200 lat ksiąg metrykalnych parafii św. św. Jana i Pawła Męczenników, a także do najstarszego budynku w Katowicach - krytej strzechą chaty w Dębie.
O dawnych latach świetności tej dzielnicy opowiadają Urszula Rzewiczok - starszy kustosz Muzeum Historii Katowic, Lech Szaraniec - były dyrektor Muzeum Śląskiego oraz Grzegorz Grzegorek - historyk, autor książek o Katowicach. Dzieje tego miejsca przybliża także ks. Józef Majwald, proboszcz parafii św. św. Jana i Pawła Męczenników w Dębie. Drogowa Trasa Średnicowa swego czasu podzieliła jego parafię na pół.
- Dwa tysiące ludzi z tego tytułu ubyło. Na szczęście jest kaplica przy SCC, więc ci, którzy mieszkają po tamtej stronie drogi, mają do niej bliżej na niedzielne msze - dodaje ks. Majwald. Kaplica stoi w budynku dawnej maszynowni kopalni i jest w Polsce jedyną poświęconą kaplicą na terenie centrum handlowego.
Prawdziwą gratką są mapy kopalni i dzielnicy m.in. z 1902 roku, a także fragment archiwalnego filmu VHS, pokazującego działającą przy „Gottwaldzie” Dziecięcą Szkółkę Żeglarską. Na stawie Maroko przy katowickim osiedlu Tysiąclecia to właśnie kopalnia „Gottwald” szkoliła żeglarską młodzież Śląska.
- Ta wystawa to spory wycinek historii Katowic. Opowiada o kopalni „Gottwald” i Dębie w kilku wymiarach - mówi Piotr Gajda, dyrektor Silesia City Center. - Po pierwsze, możemy zobaczyć ponad 50 zdjęć i map pokazujących 100 lat historii, po drugie możemy o tej historii usłyszeć z pierwszej ręki, od ludzi, którzy ją spisali i ludzi, którzy ją tworzyli. To niesamowity dokument pokazujący historię miasta - dodaje Piotr Gajda.
Artefakty na fotografiach
Nietypową wystawę, w której Silesia City Center połączyła siły z „Dziennikiem Zachodnim”, przygotowano z okazji 10-lecia istnienia centrum handlowego. Wiele artefaktów po kopalni udało się tam zachować do dziś, m.in. szyb „Jerzy” czy budynek dawnego basenu. Miejsca te stały się też bohaterami Photodaya. Zdjęcia fotografów amatorów również można zobaczyć w reportażu.
Macie wolną chwilkę? Zajmijcie wygodną pozycję przed monitorem i włączcie przycisk START.