Finał Wielkiej Orkiestry bez pokazu sztucznych ogni, zamiast fajerwerków podczas światełka do nieba torunian zachwycić m a pokaz laserów.
Pomysł z laserami w toruńskim sztabie WOŚP pojawił się już w sierpniu, a więc na długo zanim swoją decyzję ogłosił na profilu FB prezydent Torunia Michał Zaleski.
Przypomnijmy, że miejskie władze od przyszłego roku w sylwestra rezygnują z pokazu sztucznych ogni. Tegoroczny będzie ostatnim. Nie chodzi wcale o koszty, bo te nie są znów aż tak duże, wynoszą około 10 tys. zł.
Nie wszyscy zachwyceni- Mając na uwadze liczne apele oraz dobro zwierząt podjąłem decyzję, że w sylwestrową noc zobaczymy ostatni miejski pokaz fajerwerków. W przyszłości będziemy korzystali z alternatywnych rozwiązań, np. pokazów laserowych - napisał prezydent Zaleski.
W internecie wywołał swoją decyzją burzę, dzieląc mieszkańców na gorących zwolenników i przeciwników fajerwerków. Rodzice małych dzieci i właściciele zwierząt przyklasnęli pomysłowi. Krytycy uznali, że zwierzęta są ważniejsze od ludzi, zaś pokaz fajerwerków był najciekawszym elementem miejskiego sylwestra.
Są i tacy, którzy słusznie zauważają, że w sylwestra i Nowy Rok kanonada sztucznych ogni i petard jest tak powszechna, że brak miejskich fajerwerków zwierzętom i dzieciom samopoczucia specjalnie nie poprawi.
Sylwester i Nowy Rok to dwa dni w roku kiedy fajerwerki można używać bez ograniczeń. W ciągu roku na taki pokaz trzeba mieć zezwolenie. Okazuje się, że pokazy pirotechniczne w Toruniu nie są wcale rzadkie. Urząd Miasta wydał w tym roku szesnaście pozwoleń, według zapewnień rzecznik magistratu, Anny Kulbickiej Tondel, nikomu nie odmawiając.
Fajerwerki strzelały podczas imprez firmowych np. przy hotelu Copernicus, uatrakcyjniły prywatne uroczystości rodzinne przy ul. Kociewskiej i ul. Agatowej, ale też uroczystość religijną przy ul. Starotoruńskiej.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień