Pogrzeb Waldka odbędzie się w najbliższą sobotę
W szpitalu zmarł Waldemar Pietraszewski, instruktor jazdy, licencjonowany rajdowiec i dziennikarz. Po wypadku, przez miesiąc walczył ożycie.
To nie on był sprawcą wypadku. Miał zwyczajnego pecha. Waldemar Pietraszewski w latach 70. zdobył licencję kierowcy rajdowego. Już wtedy był świetnym fachowcem, podpowiadał nie tylko, jak jeździć, ale też jak naprawić malucha.
Znał się na tym jak mało kto. Potrafił rozkręcić silnik i ponownie go złożyć. Jednak jego pasją były przepisy i jazda. Uczył mieszkańców, jak jeździć, by ulice się nie korkowały, by było na nich bezpieczniej. Waldemar był także dziennikarzem, prowadził audycje rajdowe, kręcił programy telewizyjne. Był też wiceprezesem Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej, gdzie walczył o interesy szkół jazdy. Sam zresztą taką prowadził i był uważany za jednego z najlepszych instruktorów.
Pogrzeb odbędzie się w sobotę, 27 lutego na starym cmentarzu przy ul. Wrocławskiej w Zielonej Górze. Początek uroczystości o godz. 12.10.