Pogrom w kurniku minizoo ogrodu zoologicznego w Łodzi
Może to był jeden lis, a może cała lisia rodzina. Faktem jest, że stadko mieszkańców kurnika w minizoo w łódzkim ogrodzie zoologicznym zostało mocno przetrzebione. Zginęło dziesięć kur i perliczek. Pozostało po nich kilka piór.
Opiekunowie zwierząt, którzy w jedną niedzielę zamierzali wypuścić kury i perliczki na wybieg, zastali pusty kurnik z dziurą w ziemi. Drapieżnik w nocy podkopał się i porwał swe ofiary. Chociaż niewykluczone, że spustoszenia dokonała grupa.
- Firma wymieniła bramę na potrzeby budowy orientarium. Podejrzewamy, że drapieżnik dostał się przez szpary w bramie - mówi Barbara Wicińska z łódzkiego zoo.
Jeżeli chcesz przeczytać ten artykuł, wykup dostęp.
-
Prenumerata cyfrowa
Czytaj ten i wszystkie artykuły w ramach prenumeraty już od 3,69 zł dziennie.
już od
3,69 ZŁ /dzień